Po imponujących wzrostach w listopadzie i styczniu, kurs XRP w lutym utknął w wąskim przedziale cenowym. Przez cały miesiąc oscyluje między 2,30 a 2,70 dolara. Jednak największych graczy na rynku – tzw. wielorybów – nie zraża ta stagnacja. Wręcz przeciwnie. Zainwestowali oni aż 730 milionów dolarów w 270 milionów XRP. Czy to sygnał, że przyszłość tej kryptowaluty wygląda obiecująco?
Wieloryby wierzą w przyszłość XRP
Podczas gdy detaliczni inwestorzy często spekulują na krótką metę, wieloryby patrzą w dalszą przyszłość. Ich ogromne zakupy sugerują duże zaufanie do XRP. Gdy duzi gracze inwestują, często robią to na podstawie zaawansowanych analiz oraz dostępu do informacji, które nie są powszechnie dostępne.
Eksperci sugerują, że za wzmożonymi zakupami mogą stać przyszłe zmiany regulacyjne. Możliwa jest na przykład integracja XRP z rezerwami strategicznymi lub prokryptowalutowa polityka Donalda Trumpa. To może oznaczać, że inwestorzy instytucjonalni przygotowują się na potencjalny wzrost wartości XRP w dłuższej perspektywie.
XRP na rozdrożu: Co dalej z kursem?
Choć wieloryby stawiają na długi termin, nie oznacza to natychmiastowych wzrostów cen. Według analityka Egrag Crypto, XRP znajduje się obecnie w kluczowej strefie technicznej.
Istnieje jednak silny sygnał byczy: XRP uformowało rosnący trójkąt, który często zapowiada kolejną falę wzrostów. Aby jednak rozpoczęła się hossa, kurs musi przebić poziom 2,75 dolara. Jeśli tak się stanie, XRP może szybko osiągnąć 3,20 dolara.
Mimo tego analityk przestrzega przed możliwą pułapką na byki (bull trap). Nawet jeśli XRP pokona opór, nie oznacza to jeszcze stabilnego trendu wzrostowego. W grę wchodzi nagła korekta, będąca częścią tzw. drugiej fali w ramach analizy fal Elliotta.
