Visa stawia na stablecoiny. Nowa karta zrewolucjonizuje płatności cyfrowe?

W świecie płatności który jeszcze niedawno wydawał się szczelnie zamknięty dla kryptowalut. Wejście Visy w segment kart powiązanych ze stablecoinami wygląda jak moment zwrotny. Dzięki współpracy z Bridge startupem kupionym przez Stripe Visa spina sprawdzony świat kart płatniczych z dynamicznym rynkiem kryptowalut. Ten ruch ma przyspieszyć ujednolicenie regulacji i zbudować większe zaufanie użytkowników.

O co chodzi w partnerstwie Visa i Bridge

Visa ogłosiła, że dzięki jednemu interfejsowi API Bridge Fintechy będą mogły w kilka tygodni wystartować z własną kartą Visa, z której środki pobierane są bezpośrednio z salda stablecoina, a przy kasie na zapleczu zamieniane na lokalną walutę. Na start program obejmie Argentynę, Kolumbię, Ekwador, Meksyk, Peru i Chile, a w kolejnych miesiącach ma trafić do Europy, Afryki i Azji.

Dla użytkownika różnica będzie niemal niewidoczna karta zadziała w 150 mln punktów akceptujących Vise dokładnie tak samo jak tradycyjna karta plastikowa czy portfel cyfrowy np. Apple Pay.

Timing nie jest przypadkowy. W Waszyngtonie trwa praca nad ustawą o stablecoinach, która ma uporządkować kwestie rezerw i licencjonowania emitentów. Z perspektywy Visy uchwalenie przejrzystych reguł może otworzyć drogę do masowej emisji kart tego typu także w USA, ale firma zaczyna od rynków wschodzących, gdzie kryzysy walutowe zwiększają popularność dolarowych tokenów.

Implikacje dla rynku, regulacji i użytkowników

Po stronie popytowej widać już trend wolumen transferów stablecoinów osiągnął w 2024 r. 27,6 bln USD i przebił łącznie Visę i Mastercard o 7,7%. Prognozy na 2025r, mówią o szybkim marszu rynku do 300 mld USD kapitalizacji, a sama Visa publicznie zapowiada, że popyt na karty stablecoinowe będzie „gwałtownie rósł”.

Dla konkurencji to wyraźny sygnał. Mastercard testował rozliczenia w USDC już w 2021r., ale do dziś nie pokazał gotowego produktu konsumenckiego. Patrząc z dystansu, widać sprytny ruch Visy zachowując pełen balans. Firma nie porzuca modelu kartowego, ale aktualizuje go o technologię blockchain tam, gdzie przynosi ona realny zysk użytkownikowi szybkość i niższy koszt przekazu wartości.

Jeśli inicjatywa się powiedzie, przyszłe karty mogą obsługiwać wielowalutowe portfele: od Euro przez USDC po tokeny banków centralnych. Branża została właśnie zmuszona do przyspieszenia innowacji, a regulatorzy do złapania wspólnego języka bo inaczej to rynek zdecyduje sam. Wszystko wskazuje na to, że rok 2025 przejdzie do historii jako moment, w którym stablecoin wyszedł z giełd kryptowalut i stał się, dosłownie, środkiem płatniczym.

Dla konsumenta oznacza to większą swobodę wyboru waluty bez konieczności zakładania kolejnych kont bankowych. Dla Visy to z kolei polisa na przyszłość, bo utrzymując rolę pośrednika, zabezpiecza się przed scenariuszem, w którym transakcje całkowicie omijają tradycyjne sieci kartowe.