Stany Zjednoczone oficjalnie budują narodową rezerwę Bitcoina. Wszystkie przejęte przez państwo kryptowaluty – blisko 200 000 BTC – trafiły właśnie do skarbca. To historyczny krok, który nie kosztował ani centa z budżetu podatników. Dekret prezydenta Trumpa otwiera drzwi do kolejnych zakupów BTC – bez zgody Kongresu i bez użycia publicznych środków. Jakie plany ma Biały Dom?
Strategiczna rezerwa bez użycia podatków
Pomysł stworzenia rezerwy Bitcoina był jedną z bardziej zaskakujących obietnic Donalda Trumpa podczas kampanii wyborczej. Teraz staje się faktem. 6 marca 2025 roku prezydent podpisał dekret, który formalnie powołuje do życia strategiczną narodową rezerwę BTC.
Co ważne, dekret wyraźnie zaznacza, że budowa rezerwy nie może kosztować podatników ani dolara. Podstawę zasobów stanowią 109 012 Bitcoinów, przejętych wcześniej przez amerykańskie organy w toku spraw cywilnych i karnych.
Ministrowie Finansów i Handlu otrzymali pełnomocnictwa, by szukać nowych, budżetowo neutralnych sposobów na powiększanie rezerwy. To oznacza, że rząd USA zamierza działać sprytnie i bez zbędnej biurokracji.
Kreatywne sposoby na pozyskanie BTC
Bo Hines, dyrektor ds. aktywów cyfrowych w Białym Domu, potwierdził, że USA mają wiele opcji na zwiększenie posiadanych zasobów. W rozmowie z Anthonym Pompliano zapowiedział, że wszystkie możliwości są brane pod uwagę – w tym różnego rodzaju opłaty czy nowe przepisy.
– Nie chcemy niczego przegapić. Każda szansa jest dla nas cenna – powiedział Hines. Celem jest zdobycie jak największej liczby Bitcoinów, bez narażania budżetu państwa.
Jednym z pomysłów jest zmiana wyceny złota, które znajduje się w rękach rządu. Zgodnie z propozycją senator Cynthii Lummis, aktualizacja wartości starych certyfikatów złota mogłaby uwolnić miliardy dolarów. Te środki mogłyby posłużyć do zakupu nowych BTC – bez zgody Kongresu i bez nowych podatków.
Inwestorzy czekają na kolejny ruch
Decyzja o utworzeniu rezerwy narodowej to wydarzenie, które odbiło się szerokim echem w świecie kryptowalut. Wielu inwestorów liczyło na natychmiastowe zakupy kolejnych Bitcoinów, jednak do tej pory rząd nie ogłosił żadnych nowych transakcji.
Pomimo to, wiadomo już, że w tle trwają intensywne prace. Biały Dom analizuje różne ścieżki rozwoju projektu i testuje rozwiązania, które mogą dać mu przewagę nad innymi krajami.
To zaledwie początek. USA mogą stać się pierwszym państwem, które zbuduje prawdziwą cyfrową rezerwę strategiczną. Jeżeli plan wypali, inne kraje mogą pójść w ich ślady.
