Trump zepsuł branżę kryptowalut? Przyjrzyjmy się temu z bliska!
Kevin O’Leary, znany inwestor i jeden z największych orędowników kryptowalut, twierdzi, że Donald Trump może wprowadzić zupełnie nową fazę regulacji cyfrowych aktywów w USA. W rozmowie na programie My View with Lara Trump, O’Leary podkreślił, że chaotyczna „kowbojska era kryptowalut” dobiegła końca, a wraz z nią zniknęły największe skandale finansowe, w tym przypadki oszustw i niepewności regulacyjnej. Jednak czy rzeczywiście tak jest? O’Leary sam doświadczył bolesnej lekcji, gdy jako inwestor i ambasador giełdy FTX poniósł ogromne straty po jej spektakularnym bankructwie pod koniec 2022 roku. Mimo to pozostaje optymistą co do nowej ery pod rządami Trumpa, twierdząc, że jego administracja wyznacza jasny kierunek dla przyszłości tej branży.
Trump ma ambicje do realnej zmiany branży?
Prezydent Trump, który jeszcze kilka lat temu krytykował kryptowaluty, dziś stawia na ich rozwój. Po wystąpieniu na konferencji Bitcoin 2024 w Nashville, republikański lider uruchomił World Liberty Financial i oficjalną kryptowalutę Trump Official. Zaledwie dwa dni przed inauguracją ogłosił także powstanie Strategic Bitcoin Reserve – rządowego programu mającego na celu magazynowanie Bitcoinów i innych kluczowych kryptowalut. Decyzja Trumpa o włączeniu XRP, SOL i ADA do rezerwy państwowej została okrzyknięta przez jego sojuszników jako przełomowa inicjatywa, mająca na celu zintegrowanie krypto z tradycyjnym systemem finansowym. Dodatkowo, jego administracja stopniowo wycofuje śledztwa prowadzone przez SEC przeciwko firmom kryptowalutowym, takim jak Binance i Coinbase, co zdaniem O’Leary’ego jest znakiem prawdziwej zmiany w podejściu rządu do tego sektora.
Sceptycy biją na alarm
Nie wszyscy podzielają jednak entuzjazm O’Leary’ego. Krytycy ostrzegają, że kryptowalutowa rewolucja Trumpa może być jedynie sprytnym posunięciem politycznym, mającym na celu przejęcie kontroli nad rynkiem i stworzenie systemu faworyzującego określone firmy. Dziennikarz kryptowalutowy Zack Guzmán twierdzi, że Trump w rzeczywistości wykorzystuje branżę dla własnych korzyści, wskazując na to, że w tym samym dniu, gdy uruchomiono coina Trump Official, odbywała się ekskluzywna gala w Waszyngtonie.
„To jego branża, czy tego chcą, czy nie. Wielu liderów sektora nie zdaje sobie sprawy z tego, jak Trump wykorzystuje ich jako narzędzie w swojej grze politycznej.” – stwierdził Guzmán
„Trumpcoin to hańba” – ostrzegają eksperci
Nie brakuje także głosów wprost nazywających inicjatywy Trumpa oszustwem. Znany inwestor Balaji Srinivasan określił Trump Official jako „grę o sumie zerowej”, w której każda transakcja kupna jest równoważona przez sprzedaż, a ostatecznie cena spada, pozostawiając ostatnich inwestorów z bezwartościowymi aktywami. Inny przedsiębiorca z branży krypto – Erik Voorhees napisał na X:
Trumpcoin jest głupi i żenujący. Jednocześnie stanowi sygnał fundamentalnej zmiany w amerykańskiej polityce fintechu na bardziej liberalną względem innowacji. Oba stwierdzenia są prawdziwe
Mocniejsze określenie zastosował były dyrektor ds. komunikacji Białego Domu, Anthony Scaramucci, porównał sytuację z Trumpem i krypto do poziomu korupcji z czasów Idi Amina, brutalnego dyktatora Ugandy. Czy rzeczywiście rządy kontrowersyjnego Prezydenta przyniosą jasność regulacyjną dla kryptowalut, czy też okażą się kolejną odsłoną politycznych gierek? Tego jeszcze nie wiadomo. Dla naszej branży pozostaje to moment zarówno wielkiej nadziei, jak i rosnących obaw.