Trump wyrzucony z zarządu ALT5 Sigma! Nasdaq mówi „stop”
Eric Trump, syn prezydenta USA i bliski współpracownik projektu World Liberty Financial, został usunięty z zarządu ALT5 Sigma. Powód? Wymogi regulacyjne giełdy Nasdaq. Decyzja, która początkowo mogła wyglądać jak czysta formalność, nabiera szczególnego ciężaru, gdy spojrzymy na całość układanki. W grę wchodzą miliardowe transakcje, tokeny WLFI i cień oskarżeń o pranie pieniędzy.
Eric Trump wypada z zarządu ALT5 Sigma. Nasdaq wymusił zmiany, a w tle miliardowy deal i poważne zarzuty
Zmiany personalne nie wydarzyły się w próżni. To efekt finalizacji umowy wartej 1,5 miliarda dolarów z World Liberty Financial (WLFI) – projektem silnie powiązanym z rodziną Trumpów. W ramach tej transakcji WLFI uzyskało prawo do nominowania dwóch dyrektorów do zarządu ALT5 Sigma, a także specjalne przywileje obserwacyjne.
Co ciekawe, ALT5 Sigma przeszła przez tę umowę swoistą transformację. Jeszcze niedawno była niszową firmą płatniczą. Dziś? Staje się wehikułem skarbcowym dla krypto-projektu Trumpów. Spółka przyjęła tzw. WLFI Treasury Strategy, kupując 7,5% podaży tokenów WLFI. Token ten jest reklamowany jako fundament ekosystemu World Liberty Financial, choć do tej pory nie przedstawiono jasnego produktu czy usługi.
Choć komunikaty firmy skupiają się na partnerstwie i nowych możliwościach, rzeczywistość wygląda mniej kolorowo. ALT5 Sigma musiała powołać specjalny komitet do sprawdzenia niejasności w swoich sprawozdaniach finansowych. Do tego dochodzą problemy międzynarodowe. Jej spółka-córka w Rwandzie została oskarżona o pranie brudnych pieniędzy. W efekcie lokalne władze zamroziły około 3,5 miliona dolarów.
Takie rewelacje każą się zastanowić, czy decyzja Nasdaq to rzeczywiście wyłącznie regulacyjny wymóg, czy też dyskretna próba zdystansowania się od projektu, który może rodzić reputacyjne ryzyka.
Symboliczny cios dla Trumpów
Formalnie Eric Trump pozostaje obserwatorem w zarządzie ALT5 Sigma, podobnie jak Zachary Folkman, który ostatecznie został ponownie nominowany na dyrektora. Jednak sam fakt usunięcia syna byłego prezydenta z oficjalnej listy władz spółki to symboliczny cios. Wizerunkowo wygląda to na pokaz siły regulacyjnej – komunikat, że Nasdaq nie zamierza tolerować choćby najmniejszego naruszenia swoich zasad.
Mimo całego zamieszania spółka potwierdziła, że pozostaje wierna strategicznej współpracy z World Liberty Financial. A to oznacza, że historia dopiero się zaczyna. Jeśli WLFI zdoła przebić się do szerszej świadomości inwestorów, ALT5 Sigma może na tym mocno zyskać. Jeśli jednak zarzuty o pranie pieniędzy i wątpliwe finanse będą narastać – nawet największe nazwiska mogą nie uratować tego projektu.
