Topowy altcoin rośnie o ponad 60%. Ekspert przyznaje, że się mylił, a token „leci na księżyc”
W pierwszych tygodniach ożywienia rynku niemalże całą uwagę skradł Bitcoin. Największa kryptowaluta dalej jest w formie i zmierza coraz wyżej. Jednak w ostatnich dniach na ustach wszystkich był jego główny konkurent — Ethereum. Altcoin zaczął w błyskawicznym tempie odrabiać straty. W ujęciu miesięcznym ETH wzrósł o ponad 60%. Czy w końcu startuje właściwa hossa dla Ethereum, o której mówili eksperci? Jeden z nich, pomimo uprzedzeń do projektu, przyznaje, że moneta jest gotowa na „lot na księżyc”.
Ethereum wraca do gry. Altcoin rośnie w zawrotnym tempie
Ostatnie miesiące dla Ehereum był fatalne. Jeszcze na początku kwietnia altcoin zanurkował w kierunku 1400 USD, a niektórzy wieścili, że spadnie do 800-1000 USD. Minęło zaledwie kilka tygodni, a nastroje wśród posiadacz ETH zmieniły się o 180 stopni. Wygląda na to, że aktualizacja sieci o nazwie „Pectra”, o które sporo mówili eksperci, rzeczywiście stała się punktem zwrotnym dla projektu.
W chwili pisania tekstu Ethereum kosztuje 2504 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin nieco wyhamował. ETH stracił w tym przedziale czasowym 3,12%. Jednak wyniki za ostatni tydzień i miesiąc pokazują, że altcoin jest na fali wznoszącej. W trakcie ostatnich siedmiu i trzydziestu dni token zyskał na wartości odpowiednio 36,68% oraz 64,80%. Jednak do odrobienia strat z pierwszego kwartału wciąż trochę brakuje. Od początku 2025 roku ETH spadł o 24,71%.
Wygląda na to, że altcoin ma szansę, by utrzymać trend wzrostowy i zauważają to nawet eksperci nieprzychylni ETH. Jednym z nich jest Peter Brandt, który sam przyznał, że zwykle stara się nie mówić zbyt dobrze o Ethereum. Jednak w jednym z najnowszych postów na X ocenił, że wzory na obecnych wykresach kryptowaluty sugerują, że moneta ma szanse na „lot na księżyc”. Komentujący posta eksperta na X zwracają m.in. uwagę na formację motyla oraz teorię fal Eliotta, które potwierdzają jego przypuszczenia.
Giganci instytucjonalni wiedzieli wcześniej?
Doniesienia rynkowe z okresu, który poprzedził rajd Ethereum, sugerują, że duzi gracze instytucjonalni przewidywali ten ruch. BlackRock na chwilę przed wybiciem kupił 27 537 tokenów Ethereum za prawie 50 mln dolarów na giełdzie Coinbase. Kilka dni wcześniej BlackRock dodał do swojego portfela 3 tys. sztuk Ethereum o wartości ponad 54 mln dolarów. Po tych zakupach BlackRock posiada łącznie 1,380,471 sztuk Ethereum. Na zakupy ruszył również Fidelity, który zakupił pod koniec tygodnia ETH o wartości 25,5 mln dolarów.
Niewykluczone, że token dopiero rozpoczął swoją wspinaczkę na nowe szczyty. Ash Crypto ocenił w jednym z najnowszych postów na X, że wskaźniki Ethereum takie jak MACD oraz RSI wyglądają byczy i mogą zwiastować kolejne wzrosty. Ekspert przypuszcza, że altcoin może w ciągu kolejnych 6-8 tygodni skoczyć do 4 tys. USD.
Osiągnięcie tego poziomu przybliży token do cel, jakim jest nowe ATH. Do dziś rekordowy kurs Ethereum wynosi 4868 USD. Handlarze płacili tyle za ETH w 9 listopada 2021 roku.