Topowy altcoin może zaliczyć zjazd o ponad 30% „Wygląda na to, że wróci do 2 dolarów”. Kiedy?
Wydawało się, że krach z zeszłego tygodnia był wynikiem czynników zewnętrznych, a rynek kryptowalut szybko się pozbiera. Tymczasem odbicie na początku tygodnia nie było tak mocno, a w kolejnych dniach sytuacja zaczyna robić się coraz bardziej skomplikowana. Szczególnie niepokojąco wygląda jeden altcoin z TOP 10, który wysyła kilka niepokojących sygnałów. Na ten moment niewiele wskazuje na to, by XRP powtórzył zeszłoroczny rajd.
XRP na kursie spadkowym. Ekspert ostrzega przed zjazdem o 35%
Wygląda na to, że wbrew oczekiwaniom, krach rynku kryptowalut z zeszłego tygodnia nie będzie tylko jednorazowym krótkotrwałym uderzeniem. Mija tydzień od tego wydarzenia, a sytuacja zdaje się iść w coraz gorszym kierunku. Problemy mają nawet topowe tokeny, które jeszcze niedawno były liderami rynku, jak np. Ripple.
W chwili pisania tekstu altcoin kosztuje 2,30 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin spadł o 4,02%. Token mocno odczuł krach, a w ciągu ostatniego tygodnia stracił 19,94%. W ujęciu miesięcznym moneta spadła o 23,07%. Niebezpiecznie nisko spadł wskaźnik YTD (Year To Date) dla XRP. Od początku roku XRP zyskuje na wartości już tylko 10,79%.
Chociaż jeszcze kilka dni temu token walczył o utrzymanie trzech dolarów, to za chwilę może znaleźć się poniżej dwóch. W jednym z najnowszych wpisów na X Ali Martinez wskazał, że ten scenariusz staje się coraz bardziej realny, a posiadacze XRP powinni mieć go na uwadze. Jak ocenił ekspert „wygląda na to, że chce wrócić do 2 dolarów”. W odniesienie do tegorocznego szczytu to spadek wartości o około 35%.
Chwilę wcześniej ekspert wskazał dwa kluczowe poziomy, które posiadacze Ripple powinni uważnie obserwować w najbliższych dniach. Według Martineza poziom wsparcia to 2,10 USD. Obrona tego poziomu prawdopodobnie oddali zagrożenie spadku poniżej dwóch dolarów.
Z kolei poziom oporu Ali Martinez ustalił przy 2,80 USD. Prawdopodobnie w tym miejscu pojawi się bariera do dalszych wzrostów, jeśli XRP odbije i oddali zagrożenie spadku poniżej dwóch dolarów.
Dwa niepokojące sygnały. Czerwone flagi?
Niestety powodów do optymizmu dla posiadaczy Ripple nie ma zbyt wielu. Uwagę przykuwają przede wszystkim dwa niepokojące wskaźniki. Oba pokazują wyraźny odpływ kapitału i spadek zainteresowania projektem.
Po pierwsze od zeszłego tygodnia XRP zaliczył ogromny odpływ kapitału. W ciągu ostatniego tygodnia całkowita kapitalizacja rynkowa stopniała o około 30 mld dolarów. Jeszcze w zeszłym tygodniu kapitalizacja Ripple wynosiła 175-177 mld dolarów. W chwili pisania tekstu wskaźnik pokazuje spadek do 138 mld dolarów. Co gorsza, XRP traci dystans do głównych konkurentów, czyli BNB i Tether. Z kolei dystans skraca Solana, która jest coraz bliżej.
Bardzo źle wyglądają również dane na temat aktywności wielorybów. Jak ustalił Ali Martinez, w ciągu ostatniego tygodnia duzi posiadacze sprzedali 2,23 mld sztuk XRP. Być może to tylko celowa gra na dalsze spadki, by cena wykupu była jeszcze niższa. Jednak na ten moment wygląda to jak pozbywanie się gorącego kartofla.

