Token z TOP 10 ponownie na celowniku największego wieloryba. Na co się szykuje?
Sytuacja na rynku kryptowalut dalej jest daleka od oczekiwań, ale w ostatnich dniach widoczne jest spore ożywienie. Jest jeszcze za wcześnie, by ocenić, że kryzys powoli odpuszcza, ale widać pewne pozytywne sygnały, które dają nadzieję na kontynuację odbicia. Przede wszystkim ożywiły się wieloryby, które ostatnio wróciły na zakupy. Nieprzerwanie od kilku miesięcy jednym z nich, który przykuwa największą uwagę, jest Bitmine Immersion. Firma, za którą stoi Tom Lee, znowu kręci się wokół Ethereum, a eksperci wciąż zastanawiają się, co planuje w perspektywie długoterminowej.
Bitmine znowu kupuje Ethereum i umacnia się na pozycji lidera
Po krachu z 10 października rynek kryptowalut mocno osłabł. Od tamtego momentu sporo się zmieniło. Przede wszystkim wieloryby przestały już tak chętnie kupować dwie największe kryptowaluty. Na placu boju została tylko garstka spółek i instytucji, które trzymają się swojej strategii polegającej na regularnym kupowaniu. Wśród nich jest spółka zajmująca się wydobyciem kryptowalut Bitmine Immersion.
Niezależnie od warunków rynkowych firma, za którą stoi słynny strateg z Wall Street Tom Lee, od miesięcy stale powiększa swoje zasoby Ethereum. Tylko w tym tygodniu firma dokupowała token kilka razy. W poniedziałek 24 listopada podmiot kupił 28,625 sztuk Ethereum, na które wydał 82,11 mln USD.
W piątek 28 listopada Bitmine kupiło kolejną transzę ETH. Tego dnia firma nabyła dodatkowe 14 618 ETH za około 44 mln dolarów. Po tych transakcjach spółka posiada w swoim portfelu około 3,6 mln sztuk Ethereum, co stanowi mnie więcej 3% wszystkich tokenów w obiegu.
Wartość przedsiębiorstwa Bitmine Immersion wynosi 12,19 miliarda dolarów. Z kolei łączna wartość aktywów w kryptowalutach to 11,2 miliarda dolarów. Eksperci oceniają, że Lee stał się tak aktywny, ponieważ ocenia, że obecny dołek cenowy, nawet po ostatnim odbiciu, stanowi dobrą okazję na zwiększenie zapasów.
ETH odbija, ale wciąż jest co odrabiać
W ostatnim tygodniu Ethereum podobnie jak większość kryptowalut mocno stracił na wartości. W krytycznym momencie altcoin kosztował 2635 dolarów. Ostatnie dni przyniosły wyraźną poprawę. Wciąż wyniki są dalekie od oczekiwań, ale projekt odzyskał kluczowy poziom 3000 USD.
Token kosztuje w chwili pisania tekstu ETH kosztuje 3030 USD, a w ciągu ostatnich 24 godzin nie wykonał żadnego istotnego ruchu (0,58%). W trakcie ostatniego tygodnia token wzrósł o około 7%. Jednak wciąż jest co odrabiać. W ujęciu miesięcznym moneta spadła o 23,86%. Dalej na czerwono pali się również wskaźnik YTD (Year To Date). Od początku roku token traci na wartości 9,02%.
Za moment aktualizacja. Będzie kolejny zwrot akcji?
Niektórzy obserwatorzy spekulują, że Ethereum może kontynuować wzrost w grudniu, po kolejnej aktualizacji. Planowana zmiana o nazwie Fusaka ma zwiększyć szybkość transakcji w sieci. Inne problemy, które ma rozwiązać aktualizacja to wysokie opłaty oraz wolne potwierdzenia. Analitycy oceniają, że rynek może pozytywnie zareagować na to wydarzenie. Podobnie, jak po aktualizacji Pectra, która okazała się punktem zwrotnym dla tokena. Zgodnie z harmonogramem aktualizacja Fusaka ruszy 3 grudnia.

