To nie jest żart – złamanie tego historycznego wzorca wskazuje, co stanie się z Bitcoinem!
Ostatnia korekta Bitcoina, charakteryzująca się gwałtownym spadkiem ceny, złamała historyczny wzorzec zachowania dominacji BTC na rynku kryptowalut.
Bitcoin, którego cena osiągnęła niedawno poziom 92 479,12 USD, odnotował spadek o ponad 30% już po raz trzeci w bieżącym cyklu, co samo w sobie jest znaczącym wydarzeniem. Jednak tym, co wyróżnia ten konkretny spadek, jest nietypowe zachowanie wskaźnika dominacji Bitcoina. W przeciwieństwie do poprzednich poważnych korekt, kiedy to dominacja BTC zazwyczaj gwałtownie rosła, tym razem uległa ona spadkowi, a następnie tylko częściowo się odbudowała.
Przypomnijmy, że dominacja Bitcoina, będąca miarą jego kapitalizacji rynkowej w stosunku do całego rynku kryptowalut, standardowo rośnie podczas szerokich wyprzedaży aktywów cyfrowych. Dzieje się tak, ponieważ bardziej ryzykowne altcoiny z reguły tracą na wartości szybciej niż sam Bitcoin, co wzmacnia jego udział procentowy w całym rynku. Analiza wcześniejszych spadków to potwierdza – podczas korekty znanej jako „tariff tantrum” (luty-maj) dominacja wzrosła z 58% do 65%, natomiast podczas wyprzedaży w sierpniu 2024 roku, związanej z unwindingiem japońskiego carry trade, wskaźnik ten wzniósł się z 56% do 60%. Ostatni spadek, w którym Bitcoin obniżył się o 36% z październikowego szczytu powyżej 126 000 USD do niemal 80 000 USD, był częścią szerszego procesu delewarowania na rynku. Mimo to, od początku listopada, nawet podczas niedawnego wzrostu do 90 000 USD, dominacja spadła z 61% do 58,5%, co sugeruje, że tym razem to największa kryptowaluta została dotknięta mocniej niż szeroki rynek.
Szybkość spadku i rola altcoinów
Zwróćmy uwagę na szybkość, z jaką nastąpiła obecna korekta – spadek od szczytu do dołka trwał zaledwie 47 dni, w porównaniu do 77 dni w przypadku „tariff tantrum” i 146 dni w 2024 roku, co potęgowało atmosferę skrajnego strachu. W tym szybkim otoczeniu relatywna odporność altcoinów była zaskakująca. Wiele z nich wykazało się większą stabilnością lub mniejszymi procentowo stratami w porównaniu do bitcoina, co przyczyniło się do utrzymania niskiego wskaźnika dominacji.
„To, co widzimy, to dojrzewanie rynku” – skomentował na platformie X jeden z analityków . „Altcoiny nie są już tak jednorodne w reakcji na korekty BTC. Kapitał jest bardziej selektywny i być może część altcoinów, które mają silne fundamenty i aktywność deweloperską, jest postrzegana jako lepsze, choć wciąż ryzykowne, zakupy w porównaniu do samego bitcoina po tak dynamicznym wzroście”. Jego zdaniem stabilność altcoinów może być sygnałem, iż inwestorzy dostrzegają w nich potencjał na kolejną fazę hossy, co mogłoby tłumaczyć, dlaczego ich kapitalizacja rynkowa nie skurczyła się proporcjonalnie do kapitalizacji bitcoina.
Połączenie szybkości spadku i obniżającej się dominacji bitcoina świadczy o zerwaniu z cyklicznym wzorcem. Ponieważ Bitcoin zbliża się do końca swojego typowego czteroletniego cyklu, nietypowe zachowanie dominacji rodzi pytanie: czy jest to sygnał dalszej słabości, czy może symptom nowego, bardziej złożonego cyklu rynkowego, w którym altcoiny odgrywają coraz większą rolę? Michael Saylor, znany zwolennik Bitcoina, skomentował spadek do 80 000 USD, nazywając go „darem Satoshiego dla wiernych”, co sugeruje, że dla długoterminowych inwestorów obecny poziom cenowy wciąż stanowi niezwykłą okazję.

