To dlatego Bitcoin znowu zaczął mocno rosnąć!

Bitcoin w ostatnich tygodniach zaskoczył rynek. Od lokalnego dołka na poziomie 74 400 dolarów z 7 kwietnia, jego wartość wzrosła aż do 105 700 dolarów. To oznacza ponad 35% wzrost w zaledwie miesiąc. Co stoi za tak gwałtownym odbiciem? Zdaniem Johna D’Agostino, dyrektora w Coinbase, odpowiedź nie jest jednoznaczna – lecz niezwykle interesująca.

Instytucje pchają kurs w górę

Za główny motor wzrostu D’Agostino uznaje rosnące zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych.

W Stanach Zjednoczonych dynamicznie rozwija się rynek ETF-ów opartych na Bitcoinie. Pomimo ograniczeń regulacyjnych, fundusze te notują stale rosnący napływ kapitału. Co ciekawe, wielu doradców inwestycyjnych nadal nie ma prawa polecać tych produktów swoim klientom.

D’Agostino porównuje to do sytuacji, w której sprzedawca butów nie może oferować Nike. Gdy te ograniczenia znikną, rynek może doświadczyć kolejnej fali wzrostów. Perspektywy są zatem bardziej niż obiecujące.

Bitcoin to więcej niż technologia

Zdaniem eksperta, Bitcoin nie jest już tylko „aktywem technologicznym”.

„Nie da się wyprodukować tyle BTC, ile rynek obecnie potrzebuje” – wskazuje D’Agostino. Ten rosnący deficyt czyni z Bitcoina aktywo podobne do surowców, takich jak złoto. Aczkolwiek to porównanie nie każdemu odpowiada, wiele wskazuje, że właśnie taki model analizy może być kluczem do zrozumienia jego wartości.

Ponadto, dla różnych inwestorów Bitcoin pełni różne role. Jedni traktują go jak lewarowaną wersję Nasdaqa, inni jako cyfrową tarczę przeciw inflacji, zaś kolejni widzą w nim złoto XXI wieku. To połączenie narracji tworzy wyjątkowo mocny fundament pod długoterminowe wzrosty.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.