To był gigantyczny błąd BlackRock. Jak mogli tego nie przewidzieć?
Ostatni tydzień na rynku kryptowalut był dość dziwny. Przez większość tygodnia cyfrowe waluty notowały spadki. Tymczasem w okolicach weekendu druga największa kryptowaluta osiągnęła nowe ATH. Mowa oczywiście o Ethereum, który w ostatnich tygodniach był na pierwszym miejscu listy zakupów w BlackRock. Tymczasem w minionym tygodniu, gdy token osiągnął rekordowy kurs w historii, gigant z Wall Street dokonał największej sprzedaży ETH, na jaką kiedykolwiek się zdecydował. Czy eksperci BlackRock stracili wyczucie rynku?
BlackRock sprzedał rekordową ilość ETH tuż przed nowym ATH Ethereum
Poprzedni tydzień był bardzo nietypowy na rynku cyfrowych walut. Przez prawie cały miniony tydzień większość tokenów dość wyraźnie traciła na wartości. Sporym zaskoczeniem dla wszystkich był nagły skok Ethereum, który z poziomu około 4200 USD osiągnął nowe ATH. Według danych z różnych platform altcoin osiągnął od 4890 do 4900 USD. Sporo osób tuż przed tym wydarzeniem wpadło w panikę i zdecydowało się na sprzedaż. Okazuje się, że na taki krok zdecydował się również BlackRock.
Ten ruch dla giganta z Wall Street był wyjątkowo kosztowny. Jak ustalił portal Finbold, BlackRock sprzedał w sumie Ethereum o wartości 351,3 mln dolarów. To oznacza, że firma sprzedała około 84 000 ETH, w ciągu trzech sesji pomiędzy 18 a 20 sierpnia, według danych Coinglass. Największa część z tej transzy została sprzedana 20 sierpnia. Wówczas gigant pozbył się ETH o wartości 257,8 mln dolarów. Był to największy tygodniowy odpływ ETH.
Kierunek odwrócił się w 21 sierpnia, kiedy BlackRock pozyskał 233,6 mln dolarów w ramach napływów do funduszy spotowych Ethereum ETF. 22 sierpnia napłynęło kolejne 109,4 mln dolarów.
W cały poprzednim tygodniu fundusze spotowe Ethereum odnotowały tygodniowy odpływ netto w wysokości 233,7 mln USD.
Powrót, który zaskoczył wszystkich
To, co wydarzyło się pod koniec tygodnia za sprawą Ethereum, było zaskoczeniem dla wszystkich. Poprzednia hossa, która ruszyła przed końcem 2024 roku, zakończyła się sporym rozczarowaniem. ETH praktycznie stał w miejscu. Początek bieżącego roku był katastrofalny dla altcoina. Pod koniec pierwszego kwartału kryptowaluta spadła w kierunku 1400 USD.
W kolejnych miesiącach token odzyskał utracone poziomy. Wówczas BlackRock zaczął sukcesywnie gromadzić ETH. W trakcie miesięcy wakacyjnych rozpoczął rajd, który pod konie zeszłego tygodnia zakończył się nowym ATH. Druga największa kryptowaluta osiągnęła około 4900 dolarów.
Obecnie kryptowaluta nieco wytraciła tempo i w chwili pisania kosztuje 4798 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin nie wykonała żadnego istotnego ruchu (0,43%). Przez ostatni tydzień i miesiąc altcoin wzrósł odpowiednio o 8,41% oraz 29,38%. Od początku roku altcoin zyskał na wartości 44,06%.
Co dalej z Ethereum?
Po ostatnim tygodniu eksperci BlackRock zapewne będą się dużo bardziej czujni. Rynek nigdy nie jest przewidywalny, ale kilka elementów pomaga odgadnąć prawdopodobne wydarzenia. Pomocna w takich przypadkach jest m.in. obserwacja dużych posiadaczy.
W ostatnim czasie wieloryby ETH były bardzo aktywne. Z danych platformy Santiment wynika, że w dniach 22-23 sierpnia duzi posiadacze kupili łącznie 500 tys., a kolejne 200 tys. ETH przenieśli z giełd na prywatne portfele. Oba te ruch eksperci zwykle odczytują jako dobry znak na przyszłość.


gdzie są komentarze disqus?