Tether ma fanów: kartele narkotykowe chwalą sobie stablecoina

Meksykańskie kartele narkotykowe bardzo polubiły stablecoina USDT. Powiązany z dolarem token firmy Tether ma im bowiem w wygodny sposób umożliwiać zarządzanie działalnością biznesową. Mówiąc prościej – Tether okazał się ogromną pomocą w transferowaniu i praniu zysków z „legalnych inaczej” aktywności.

Przede wszystkim, rzecz jasna, chodzi o handel narkotykami. Latynoamerykańskie, a meksykańskie kartele narkotykowe na tym zbudowały swą potęgę, i za pomocą zysków z tegoż kupują sobie tam wpływy i polityków.

W ostatnich latach znacznie wzrosła jednak także wartość „rynku” nielegalnej imigracji. W ślad za tym przyszło także zjawisko nierozerwalnie związane z nielegalną imigracja, czyli handel ludźmi, prostytucja oraz praca przymusowa.

Kartele narkotykowe z duchem finansowego postępu

Wszystko to przynosi niezliczone cierpienia, ogromne szkody społeczne – i wielkie zyski dla organizatorów tegoż procederu. Zysków tych naturalnie nie można po prostu zgłosić w urzędzie i opodatkować (co nie oznacza, że fiskus nie wyciąga ręki nawet po nielegalne przychody). Konieczne, jak zawsze, jest wypranie zysków, które kartele narkotykowe uzyskują w USA i Kanadzie.

I w tej roli coraz meksykańscy gangsterzy coraz większą estymą darzą stablecoina Tether. Ten pozwala bowiem na łatwe transfery transgraniczne tokenu, który efektywnie jest ekwiwalentem dolara. Zjawisko to zaczęło w Meksyku przybierać taką skalę, że USDT jest tam… tańszy niż gdzie indziej. Po pierwsze, z uwagi na nadpodaż.

Po drugie zaś – kupując Tether w Meksyku, można niemal w ciemno założyć, że sprzedającym jest organizacja przestępcza. To skądinąd spowodowało wykształcenie się specyficznego „rynku wtórnego”. Grupy oportunistów skupują meksykańskie USDT, a następnie sprzedają je w Kolumbii – gdzie tamtejsze kartele narkotykowe również mają dlań zastosowanie.

Punkt widzenia zależy od tego, kto drukuje?

Warto zauważyć, że niechętni cyber-aktywom politycy oraz apologeci monopolu monetarnego banków centralnych zwykli byli zarzucać kryptowalutom, że to one mają mieć szczególne zastosowanie kryminalne. Zdaniem niektórych krytyków, do niczego prócz tego się nie nadawały.

Tymczasem jak się okazuje, kartele narkotykowe swoje operacje finansowe w dalszym ciągu opierają głównie na wykorzystaniu pieniądza fiat. Przede wszystkim zaś, z uwagi na jego względną uniwersalność, dolara. Stablecoiny takie jak USDT ułatwiają jedynie jego transfery. Nie oznacza to jednak bynajmniej, że bez nich przestępcy by sobie nie poradzili.

Radzili sobie bowiem bardzo dobrze i wcześniej. Tether umożliwia – „aż” lub „jedynie”, w zależności od perspektywy – redukcję kosztów procesu prania brudnych pieniędzy. Ale banki do tego procesu nadawały się równie dobrze – a jednak próżno szukać polityków i regulatorów, którzy postulowaliby zakazanie banków. Lub walut fiat.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.