
Ten scenariusz jest ultra byczy dla Bitcoina!
Na horyzoncie rysuje się przełomowy moment dla Bitcoina. Polityka budżetowa USA zmusza Rezerwę Federalną do trudnych decyzji. Scenariusz zwany Fiscal Dominance staje się coraz bardziej realny. Co to oznacza? Inwestorzy coraz częściej uciekają do Bitcoina, złota i aktywów, których nie da się „dodrukować”.
Amerykański dług rośnie, a Bitcoin się uśmiecha
Sytuacja finansowa Stanów Zjednoczonych staje się coraz bardziej napięta. Deficyty budżetowe osiągają gigantyczne rozmiary. Wydatki rosną, a koszty obsługi długu wystrzeliły w górę. Tymczasem rynek zaczyna tracić wiarę w siłę amerykańskich obligacji.
To właśnie w takim otoczeniu pojawia się zjawisko Fiscal Dominance. Chodzi o sytuację, w której bank centralny traci niezależność, bo musi ratować finanse państwa. Przestaje działać na podstawie wskaźników inflacji, a zaczyna reagować na potrzeby rządu.
Taki scenariusz miał już miejsce podczas pandemii COVID-19. Wtedy amerykańska administracja wlała do gospodarki ponad 5 bilionów dolarów. FED musiał masowo skupować obligacje, by utrzymać stabilność rynku. Teraz sytuacja wygląda podobnie – z tą różnicą, że inflacja już dawno wymknęła się spod kontroli.
Bitcoin jako bezpieczna przystań
W obecnej sytuacji coraz więcej inwestorów dostrzega Bitcoin jako zabezpieczenie przed inflacją. Jeśli FED obniży stopy procentowe, by pomóc rządowi w finansowaniu długu, może to być impuls dla kryptowalutowego boomu.
Plan Trumpa, tzw. One Big Beautiful Bill (OBBB), zakłada inwestycje wspierające wzrost gospodarczy. Jednak rynek ma co do tego wątpliwości. Inwestorzy żądają coraz wyższego oprocentowania, aby pożyczyć rządowi pieniądze. To zwiększa presję na bank centralny, który może w końcu ulec – i ruszyć z nową falą drukowania pieniędzy.
Konsekwencje? Wyższa inflacja, spadek zaufania do dolara i zwrot ku alternatywom. Bitcoin, złoto, akcje i nieruchomości zyskują na znaczeniu. Są to aktywa, których nie można sztucznie zwiększyć. Właśnie dlatego Bitcoin staje się beneficjentem chaosu.
Choć administracja Trumpa liczy na postęp technologiczny i AI jako sposób na zwiększenie produktywności, nikt nie daje gwarancji sukcesu. Za to jedno jest pewne: jeśli bank centralny się ugnie, Bitcoin może na tym bardzo skorzystać.