Szok na rynku: Kanye West wchodzi w krypto z tokenem YZY, miliardy znikają w kilka godzin!

Szok na rynku: Kanye West wchodzi w krypto z tokenem YZY, miliardy znikają w kilka godzin!

Kanye West najwyraźniej postanowił, że scena muzyczna i moda to za mało. Teraz, jak zresztą zapowiadał od kilku miesięcy, czas na poważny krok w stronę krypto. W nocy zadebiutował jego pierwszy oficjalny token YZY na blockchainie Solana. Start wyglądał jak typowa jazda rollercoasterem: kapitalizacja przekroczyła 3 miliardy dolarów w mniej niż godzinę… żeby za chwilę spaść poniżej miliarda.

Kanye West wchodzi w krypto z hukiem! Token YZY na Solanie najpierw wart 3 mld $, potem runął

Sam West ogłosił premierę na swoim profilu na X, gdzie wrzucił hasło: „Nowa ekonomia, zbudowana on-chain”. Później pojawiło się też wideo, w którym potwierdził: to oficjalny token Yeezy. Nie jest to pierwszy raz, gdy Kanye flirtuje z kryptowalutami. Wcześniej pozywał twórców nieautoryzowanego tokena Coinye. Teraz jednak po raz pierwszy wypuścił coś sygnowanego własnym nazwiskiem i marką.

Debiut YZY, co nie dziwi, rozpalił wyobraźnię inwestorów, głównie tych krótkoterminowych. Handel na zdecentralizowanych giełdach Solany eksplodował, a token momentalnie trafił na CoinMarketCap, Bitget i Poloniex. W ciągu kilku godzin YZY był jednym z największych projektów celebryckich w krypto, przebijając takie twory jak TRUMP czy MOTHER. Bańka pękła jednak zanim na dobre zdążono ją napompować.

Rzeczywistość szybko zweryfikowała entuzjazm. Cena spadła o ponad 34% w ciągu godziny, a dane z Bubblemaps pokazują, że… 70% podaży siedzi w jednym portfelu. Publiczna alokacja to zaledwie 20%, a reszta należy do Yeezy Investments LLC. Słowem, ogromne ryzyko centralizacji.

Wielkie słowa, wielki projekt. Czy YZY dowiezie sukces?

Na papierze YZY ma być czymś więcej niż kolejnym memecoinem. Strona projektu mówi o ekosystemie „YZY Money”, z planami stworzenia płatności Ye Pay oraz karty YZY Card – globalnego narzędzia do wydawania YZY i USDC. Obiecano też lojalnościowe programy i użycie w handlu detalicznym. Problem w tym, że nie podano żadnych dat ani szczegółów technicznych. Brak konkretów to z kolei brak poważnych inwestorów i wiary w projekt choćby w średnim terminie.

Na razie wygląda to więc na typowy hype – szum, ogromne pieniądze w obrocie i masa pytań bez odpowiedzi. Czy YZY stanie się prawdziwą „ekonomiczną rewolucją”, jak twierdzi Kanye? A może za kilka tygodni nikt nie będzie już o tym tokenie pamiętał?

Nie przesądzamy sprawy. Cierpliwie poczkamy na rozwój sytuacji, ale chaos już na dzień dobry nie zwiastuje ogromnego sukcesu. Nie po raz pierwszy sytuacja ta udowadnia, że samo wielkie nazwisko i sukcesy w innej branży nie wystarczą. Że trzeba mieć za sobą zaplecze ludzi, którzy poprowadzą projekt za rękę. Nie specjalistów, którzy po prostu wypuszczą go na rynek.

W momencie publikacji tego tekstu, cena YZY oscyluje w granicach 1$. W peaku o 4 rano były to ponad 3$. Na uwagę zasługuje też obrót zbliżający się do miliarda dolarów, wykręcony w… kilka godzin.




Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.