Standard Chartered z szokującą prognozą dla Bitcoina. Gigant stracił wiarę w BTC?

Obecnie rynek kryptowalut przeżywa spory kryzys. Bitcoin w krytycznym momencie w poniedziałek stracił w kilka godzin 10 tys. USD na wartości i zleciał poniżej 92 tys. USD. Jego śladem poszły inne kryptowaluty, a czerwona fala podtopiła nawet silnych faworytów takich jak XRP, ETH, czy SOL. Jeden z gigantów szeroko rozumianego świata finansów opublikował intrygującą prognozę dla Bitcoina. Dlaczego właśnie teraz, gdy rynek traci? Co chce nam zakomunikować Standard Chartered swoją najnowszą prognozą dla Bitcoina?

Standard Chartered publikuje intrygującą prognozę dla BTC. Warto jeszcze na niego stawiać?

Rynek kryptowalut już drugi tydzień zmaga się z dużymi spadkami. Korekta nie oszczędza nawet najsilniejszych liderów, łącznie z Bitcoinem. Wydaje się, że jeśli w takim momencie jakiś gigant dzieli się ze światem swoją najnowszą prognozą, to raczej nie jest to optymistyczna wizja przyszłości. Tymczasem Standard Chartered zaskakuje i przedstawia intrygujący scenariusz dla Bitcoina.

Bank prognozuje, że w kolejnych latach silny napływ środków do funduszy spotowych BTC ETF. Gigant ocenia, że jeśli temu trendowi będzie towarzyszył spadek zmienności tokena, to oba te czynniki doprowadzą do znacznego wzrostu wartości. Dodatkowym boosterem dla Bitcoina może być prezydentura Donalda Trumpa.

Źródło: https://x.com/TheBlock__

Jeśli chodzi o prognozę na 2025 rok, to bank, póki co nie zmienia zdania. Instytucja wskazuje, że Bitcoin osiągnie 200 tys. dolarów. Dalej Standard Chartered wskazuje, że kolejny rok Bitcoin zakończy z wynikiem 300 tys. dolarów. W 2027 BTC ma zdobyć 400 tys. USD. Z kolei, jeśli wymienione powyżej czynniki zadziałają, to w 2028 r. bank ocenia, że BTC osiągnie 500 tys. dolarów.

Geoffrey Kendrick, dyrektor ds. badań nad aktywami cyfrowymi w Standard Chartered wskazuje, że w zeszłym roku fundusze spotowe BTC ETF zgromadziły łącznie ponad 40 mld dolarów. To znacznie powyżej oczekiwań ekspertów.

Konkurencja skutecznie zablokuje rajd Bitcoina?

Głośne prognozy i raporty z grudnia zeszłego roku takich marek jak Bitwise, VanEck i Bitfinex zakładają, że w 2025 roku dominacja Bitcoina będzie kontynuowana, a sam token sięgnie 200 tys. dolarów.

Jednak w ostatnich tygodniach pojawiła się kwestia, która może zablokować rajd Bitcoina. Pod konie stycznia Donald Trump zapowiedział utworzenie specjalnej grupy, która zajmie się analizą możliwości utworzenia rezerw strategicznych BTC w USA.

Okazuje się, że kilka firm zamierza lobbować za tym, by rezerwa kryptowalutowa USA składała się nie tylko z Bitcoina. Swoich zamiarów w tej sprawie nie kryje, chociażby Brad Garlinghouse, który pełni funkcję CEO Ripple. Jest szansa, że w tym kierunku pójdzie też Charles Hoskinson. CEO Cardano w grudniu zdradził, że jest blisko Trumpa i będzie pracował w zespole ds. polityki kryptowalutowej.

Orędownicy Bitcoina zareagowali bardzo nerwowo na te plotki.  Szef badań Riot Platforms, Pierre Rochard, 23 stycznia nazwał Ripple „największą przeszkodą dla Strategicznych Rezerw Bitcoinów”. W podobnym tonie wypowiedział się Wayne Vaughan: „Ripple, Ethereum i Solana nie mają miejsca w bilansie rządu USA. Ich uwzględnienie spowodowałoby kosztowne polityczne konsekwencje dla administracji Trumpa”.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.