Spadki? Gigant BlackRock cały czas dokupuje tę kryptowalutę. To nie Bitcoin!

Spadki? Gigant BlackRock cały czas dokupuje tę kryptowalutę. To nie Bitcoin!

Przez ostatnie dwa tygodnie na Wall Street powtarzał się dokładnie ten sam rytuał: każdego ranka adresy powiązane z gigantycznym holdingiem inwestycyjnym BlackRock aktywowały się on-chain i dokonywały zakupu kolejnej transzy kryptowaluty Ethereum. W sumie na salda powiązane z wielorybem wpadło już 570 mln dolarów w tokenach ETH, i to bez ani jednego dnia przerwy — to rzadko spotykana regularność nawet wśród funduszy wysokiej częstotliwości.

Black Rock wsysa z rynku Ethereum, aż półtora miliona sztuk ETH w portfelu

Według danych platformy analityki on-chain Arkham Intelligence BlackRock kontroluje obecnie ok. 1,487 mln sztuk ETH, wyceniane po aktualnym kursie na mniej więcej 4 miliardy dolarów amerykańskich. Dla porównania pozycja giganta w tokenach BTC to dokładnie 662 871 sztuk o wartości ok. 71 mld USD. Oznacza to, że choć Bitcoin wciąż pozostaje „flagowym okrętem” dla Larry’ego Finka, to tempo akumulacji Etheru jest dziś nieporównanie wyższe.

fot. Arkham

Czy powodem może być względna regulacyjna odwilż po wygranej Trumpa? W kwietniu amerykańska SEC pozwoliła na obrót opcjami na fundusze ETF oparte na „spotowym” eterze. Sam BlackRock uruchomił jesienią zeszłego roku tzw. iShares Ethereum Trust (ticker ETHA).

Co więcej, w najnowszym wniosku do SEC firma poprosiła o zgodę na tzw. „in-kind redemptions”, czyli wykup udziałów funduszu bezpośrednio w ETH oraz możliwość stakingu części zasobów w sieci. Jeżeli regulator rynku da zielone światło, BlackRock nie tylko przechowywałby kryptowalutę, lecz mógłby ją aktywnie pomnażać za pomocą nagród sieciowych — to byłby precedens na amerykańskich ETF-ach.

Co Larry Fink widzi w Ethereum?

Strategia BlackRock sugeruje, że instytucje zaczynają patrzeć na Ether nie jako na „młodszego brata” Bitcoina, lecz jako na wielofunkcyjne paliwo nowej infrastruktury finansowej. Po migracji na Proof-of-Stake (PoS) sieć jest mniej energochłonna, a dzięki smart-kontraktom obsługuje cały ekosystem DeFi, tokenizację aktywów oraz coraz popularniejsze stablecoiny korporacyjne.

Dokupując ETH codziennie, BlackRock po prostu „zdejmuje z rynku” zmienność: zamiast polować na dołki, uśrednia cenę i buduje długoterminową pozycję, która w razie zatwierdzenia pełnowymiarowego ETF-u może być natychmiast wykorzystana jako zabezpieczenie funduszu.

Rynek jeszcze nie śpiewa hosanny, ale już nasłuchuje

Podczas gdy fundusz dorzucał na swoje salda kolejne setki milionów dolarów, cena Ethereum oscylowała w okolicach 2 700–2 800 USD, a 13 czerwca cofnęła się w rejon 2 550 USD po globalnej ucieczce inwestorów do dolara i złota. Z technicznego punktu widzenia brak gwałtownej zwyżki sugeruje, że rynek nadal przetrawia skutki ubijania podaży przez instytucje; dopiero kolejny katalizator — np. finalna zgoda SEC na staking w ramach ETF-u — może pchnąć notowania wyżej.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
1 komentarz
  1. Stan napisał

    skąd te dane, można źródło strony?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.