SI której autorem jest Elon Musk doczekała się własnej kryptowaluty. Jej kurs oszalał
W ostatnich dniach rynek kryptowalut zawrócił w głowie anonkom spekulujących na mem-coinach, z monetami takimi jak $BONK, $ORDI, $ATOR czy $PAAL wykręcającymi niesamowite zyski. Swoją cegiełkę dorzucił też niechcący znany przedsiębiorca i wizjoner technologiczny Elon Musk. Jak się okazało, niedługo po tym, jak amerykański biznesmen podzielił się z opinią publiczną informacjami na temat swojego autorskiego projektu sztucznej inteligencji – Grok – ktoś stworzył kryptowalutę małpującą nazwę projektu. Nowy token wywołał wśród ryzykantów prawdziwą euforię inwestycyjną, osiągając dzisiaj kapitalizację rynkową sięgającą na szczycie 160 milionów dolarów zaledwie kilka dni od debiutu.
Nowe świecidełko zadziałało na wyobraźnię
Nazwa doppelgangera Grok to po prostu „$GROK”. Zaskakujące (lub nie) jest natomiast to, w jak krótkim czasie token rozniósł się po kanałach społecznościowych anonków spekulujących na mem-coinach. Wzrost wartości monety jest bowiem dość bezprecedensowy, przynajmniej na tle konkurencyjnych monet. Jej kurs podwoił się bowiem tylko w ciągu ostatnich 24 godzin, natomiast na interwale tygodniowym aprecjacja wyniosła już oszałamiające 13 000 %. Można pokusić się na stwierdzenie, że kupujący wręcz tratowali się by choć trochę pozbawionej fundamentów kryptowaluty znalazło się w ich portfelu.
Skąd zatem pewne zwątpienie w powyższym akapicie na temat skali zaskoczenia? Tajemnicą poliszynela w tym sektorze jest bowiem to, jak potężną władzę ma Elon Musk nad umysłami krypto-degeneratów. W zasadzie wszystko, co biznesmen posiada lub mówi znajduje swoje odzwierciedlenie w nowych tokenach. Były już psy Elona Muska (ma ich kilka), nazwy spółek, imię dziecka, fragmenty jego tweetów na platformie X (dawniej Twitter), czy dowolne połączenia powyższych z niezwiązanymi pozornie rzeczami (wymyślmy coś na poczekaniu: $ElonTeslaDogeHarryPotterShibaInuCoin). Memy rządzą się swoimi prawami, a głodni pieniędzy deweloperzy próbują po prostu sprawdzić co ostatecznie „siądzie”.
Pod płaszczykiem euforii kryje się jednak pewne ryzyko (duh). Całkowita płynność kryptowaluty GROK na zdecentralizowanych giełdach wynosi zaledwie 3,5 milionów dolarów. Niska płynność oznacza z kolei, że nawet pojedyncza, większa sprzedaż może z łatwością „zjeść” nowe wzrosty, stawiając aktualnych „inwestorów” obstawiających dalszą aprecjację monety w bardzo niesprzyjającej sytuacji.
Zobacz też: Solana pędzi jak szalona. Dlaczego królowa altcoinów rośnie i kiedy skończy się jej paliwo?
Czym w zasadzie jest Grok i co planuje Elon Musk
Elon Musk założył firmę xAI i tchnął życie w bota Grok próbując rywalizować z już ugruntowanymi graczami w sektorze sztucznej inteligencji. Jego teza inwestycyjna opiera się na przekonaniu, że model powinien opierać się na aktualnych danych, gwarantować wolność słowa oraz być „fajny”. Bot Muska zostanie wyposażony w zdolność do humoru i sarkazmu i planowo otrzyma dostęp do całej bazy danych platformy X, gdzie znajdują się ogromne zbiory materiałów do odpowiedniego przetrenowania sztucznej inteligencji.
Wydaje się, że autorska inicjatywa ekscentrycznego miliardera w tej kwestii jest częścią szerszej kampanii mającej na celu naprostowanie pewnych tendencji zaobserwowanych przez Muska we współczesnym świecie. Przedsiębiorca wielokrotnie wypowiadał się bowiem o zagrożeniach jakie niesie technologia m.in. dla wolności słowa i prawdy, a zakup przez niego Twittera był pierwszym z kroków we właściwym kierunku. Uwagi Muska dotyczyły też niejednokrotnie właśnie sztucznej inteligencji- jego zdaniem ChatGPT firmy OpenAI, w który sam zresztą inwestował we wczesnych rundach finansowania, nie spełnił stawianych mu oczekiwań. Biznesmen zastosował więc zasadę „jeśli chcesz by coś zostało zrobione dobrze- zrób to sam.”
Może Cię zainteresować: