Sensacja! Warren Buffett: 'Wolę Bitcoina, od dolara. Do piekła z Wall Street’. Saylor osobistym doradcą Berkshire Hathaway!

Jeden z najbogatszych Amerykanów, żyjąca legenda inwestowania długoterminowego, ikona Wall Street, symbol 'amerykańskiego snu’, fan McDonald’s, Coca-Coli, dusigrosz i … maksymalista Bitcoina? Do niedawna Warren Buffett postrzegany był jako zupełne przeciwieństwo inwestowania w kryptowaluty. Wielokrotnie porównywał je do kasyna, a spekulacje cenami Bitcoina sprowadzał do teorii szukania 'większego głupca’. W końcu, w wieku 94 lat poszedł po rozum do głowy. ’Lepiej późno, niż wcale’stwierdził. Co się wydarzyło? Mówimy o rewolucji.

Rewolucja w Berkshire Hathaway

Do zmiany stanowiska Buffetta skłoniło oddalenie wykresu Bitcoina i uważna analiza techniczna, sięgająca 2009 roku włącznie. Wnioski, do jakich doszedł dosłownie – wgniotły go w fotel. Rzecznik prasowy Berkshire Hathaway przekazał, że do dziś z niego nie wstał i wodzi palcem po 200-sesyjnej wykładniczej średniej, dzielącej cykle Bitcoina. Buffett miał udzielać wywiadu prosto z fotelu, chwilę po tym jak skończył analizować wykres największej kryptowaluty.

Po wielogodzinnej analizie, Buffett obdzwonił wszystkich znajomych dziennikarzy, z branży finansowej; pocił się i jąkał. Co chwilę przecierał jedwabną szmatką pot ze swojego czoła. Pod nosem miał niekontrolowanie powtarzać ’I was so wrong, I couldn’t be more wrong…’. Okazało się, że dziesiątki lat pracy i analizowania wyników finansowych tysięcy amerykańskich przedsiębiorstw przegrały z Bitcoinem. Wystarczyło go kupić w roku 2009 i nic nie robić. Buffett nie może się z tym pogodzić.

Dlaczego wyrocznia z Omaha przespała taką okazję? Warrenn nie ma wątpliwości. Wyceniając aktywa, posługiwał się fałszywym, tracącym na wartości pieniądzem. Pustym dolarem, którego nie nadążają drukować drukarki w podziemiach Rezerwy Federalnej. Jak sam stwierdził 'na trzy spusty, nieświadomy konsekwencji zamknął się w Matrixie.’ W trakcie wywiadu asystowali mu prywatni lekarze, którzy monitorowali funkcje życiowe i akcje serca miliardera.

Saylor pomoże Buffettowi

Podczas głębokiej analizy, jakiej podjął się Buffett (jak stwierdził, ostatniej tak ambitnej w swoim życiu) okazało się, że za 1 BTC, za który w roku 2010 można było kupić gumę do żucia… Dziś można przetrwać 1 rok w Nowym Jorku, płacąc za czynsz w apartamencie w centrum, regularnie stołując się w lokalach z gwiazdką Michelin. Zatem nic dziwnego, że po zakończonym wywiadzie, Buffett zadzwonił do Michaela Saylora. Błyskawicznie mianował go swoim osobistym doradcą majątkowym.

Od tej pory zadaniem Saylora będzie jak najszybsza wyprzedaż holdingu akcji i konwersja fałszywych dolaów na BTC. Akcji, które jeszcze znajdują się w portfolio wehikułu Buffetta, Berkshire Hathaway zostało jak na lekarstwo. Buffett stwierdził, że Saylor w szewskiej passie od kilku dni zrzuca udziały na rynek, całymi pakietami

Podobno zmienia je w Bitcoiny, opróżniając barek Buffetta z najlepszych trunków. Zatem wiemy już, dlaczego na Wall Street obserwowaliśmy w ostatnim czasie tak wielkie spadki. Jak stwierdził Buffett 'nie ma czasu do stracenia’. Saylor bez zbędnej zwłoki odpowiedział na wezwanie i zadomowił się w rezydencji 'wyroczni z Omaha’. Miał też otrzymać zgodę na zakup akcji Microstrategy za ułamek wartości walorów ze sprzedaży udziałów, jakie posiada Berkshire Hathaway.

ARTYKUŁ MA WYŁĄCZNIE CHARAKTER HUMORYSTYCZNY I JEST PRIMA APRILISOWYM ŻARTEM, (PRAWDOPODOBNIE) NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z RZECZYWISTOŚCIĄ I ZGODNIE Z NASZĄ NAJLEPSZĄ WIEDZĄ JEST TYLKO FANTAZJĄ AUTORA

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.