Rynek gra pod wygraną Trumpa. Bitcoin w drodze po nowe ATH, rośnie zainteresowanie projektem FreeDum Fighters ($DUM)
Artykuł zawiera treści sponsorowane.
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych tuż, tuż. Wydaje się, że nie obędzie się bez kontrowersji. Aktualnie większe szanse daje się dla Donalda Trumpa. Rynek również zdaje się widzieć przewagę tego kandydata. W ostatnich godzinach branża kryptowalut ma się bardzo dobrze. Wprawdzie poszczególne tokeny memowe powiązane z polityką potrafiły mocno stracić, ale najpewniej był to wynik głupich wypowiedzi obu obozów. Najważniejsze kryptowaluty rosną, czego najlepszym przykładem jest Bitcoin zmierzający po nowe ATH. Duże zainteresowanie budzi także projekt FreeDum Fighters z tokenem $DUM, który do walki o prezydenturę podchodzi w sposób satyryczny.
Kto wygra wybory w Stanach Zjednoczonych?
Wybory w USA odbędą się 5 listopada. W zasadzie już teraz Amerykanie mogą głosować w głosowaniu korespondencyjnym, ale kampania wciąż jest w toku. Nadal nie wiadomo, kto zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych, ale większe szanse daje się dla Donalda Trumpa, który piastował już ten urząd przed Joe Bidenem.
Wprawdzie wybrane sondaże (np. Reuters/Ipsos) dają przewagę kandydatce Demokratów, większość wskazuje, że to Trump zostanie przyszłym prezydentem USA. Dotyczy to już nie tylko obstawiania inwestorów na platformie Polymarket stawiających swoje środki na Trumpa lub Harris, bo tutaj wyraźną przewagę ma ten pierwszy (blisko 67 do 33 proc.). Coraz częściej sondaże wskazują, że Trump wygrywa także w tzw. swing states, a więc stanach, gdzie przewaga się waha. To przeciwieństwo stanów safe states, w których przewaga kandydata obozu Demokratów lub Republikanów jest ugruntowana.
Oczywiście wciąż nie można wykluczyć, że pojawi się jakiś game changer. Takim zdarzeniem mogło być obrażenie Portorykańczyków przez jednego z gości zaproszonych na wiec Trumpa. Jednak Demokraci tego nie wykorzystali, ponieważ Joe Biden, czyli wciąż aktualny prezydent USA, w takich samych brzydkich słowach obraził wszystkich głosujących na Trumpa.
Kto lepszy dla branży kryptowalut?
Trudno jednoznacznie wskazać, kto będzie lepszy dla branży krypto, jednak wydaje się, że obecnie dla inwestorów bezpieczniejszą opcją jest Trump. Warto przywołać jego wystąpienie na konferencji Bitcoin 2024 z lipca, która odbyła się w Nashville w stanie Tennessee. Trump obiecuje między innymi wzmocnienie branży miningu. Chce także zablokować sprzedaż Bitcoinów posiadanych przez władze USA. To BTC odebrane przestępcom.
Poza tym obiecał także zablokować emisję CBDC i uwolnić Rossa Ulbrichta, założyciela Silk Road, który został skazany na dożywocie. Co więcej, w administracji Trumpa ma znaleźć się miejsce dla Elona Muska. To akurat nie tylko ekscentryczny miliarder, ale również miłośnik kryptowalut, znany zwłaszcza ze swojego uwielbienia do Dogecoina. Dla branży krypto brzmi to zachęcająco, chociaż za pierwszej prezydentury Trump niewiele zrobił dla rozwoju branży krypto.
Po drugiej stronie jest Harris, której kampanię wspierają między innymi ludzie związani z Ripple (m.in. współzałożyciel Chris Larsen). Harris na razie niewiele mówi o swoim stosunku do kryptowalut. Wskazuje tylko, że chce wspierać branże związane z nowymi technologiami. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że za prezydentury Bidena z obozu Demokratów powstały ETF-y na Bitcoina i Ethereum.
Wzrost Bitcoina, słaby dzień politycznych memecoinów
W przeddzień wyborów, bo kampanie prezydenckie są już na ostatniej prostej, inwestorzy kryptowalutowi stawiają na zwycięstwo Trumpa, coraz mniej obawiając się triumfu Harris. Jeżeli spojrzeć na obietnice wyborcze znaczące dla kryptowalut, w krótkim i średnim terminie na pewno większe wzrosty może napędzić Republikanin. Mniejsze znaczenie może to mieć w dłuższej perspektywie, ponieważ z pewnością po obu stronach pojawią się lobbyści opiewający za technologią blockchain.
Sytuacja jest podobna do tego, co miało miejsce cztery lata temu. Wówczas po jednej stronie barykady był Trump, który nie zrobił zbyt wiele w kierunku rozwoju branży krypto za swojej prezydentury, po drugiej – Joe Biden z nieznanym stosunkiem do kryptowalut. Obecnie stawka wyborów może być wyższa.
Inwestorzy kryptowalutowi na pewno nie czekają na finalnie rozstrzygnięcia. Rynek reaguje na doniesienia, czego najlepszym przykładem jest silny wzrost Bitcoina. Ten kosztuje już ponad 72 tys. USD, a więc jest na dobrej drodze, żeby osiągnąć nowe ATH. Silne wzrosty odnotował także Ethereum. Z drugiej strony tracą polityczne memecoiny, natomiast odpływ kapitału z tych coinów może być wynikiem głupich wypowiedzi z obu obozów. Szum wokół wyborów jest na tyle silny, że do memecoinów skupionych w kategorii polityki powinny ponownie napłynąć środki, a już teraz ich kapitalizacja wynosi blisko 680 mln USD. Wzrost zainteresowania odnotowuje także nowy projekt w tym sektorze – FreeDum Fighters ($DUM).
FreeDum Fighters – co to za projekt?
FreeDum Fighters z tokenem $DUM to projekt z kategorii memecoinów. Zespół deweloperski stworzył projekt, w którym inwestorzy mogą kupić tokeny $DUM i postawić na jednego z kandydatów. Projekt nawiązuje do wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Dlatego z jednej strony jest Magatron będący cyfrowym wcieleniem Donalda Trumpa, z drugiej – Kamacop 9000, czyli odzwierciedlenie Kamali Harris.
Zasada jest prosta. Inwestor zdecydowany na zakup tokenów może wybrać jednego z kandydatów i zamrozić swoje coiny. Jednak bardziej dynamicznych inwestorów zainteresuje wybór kandydata i udział w wirtualnych debatach w mediach społecznościowych. Jeżeli argumenty będą przekonujące, a kandydat wygra taką debatę, wygrać można dodatkowe coiny. W ten sposób zespół deweloperski rozda 10 proc. podaży tokenów, czyli 27 mld coinów. Z kolei na staking przeznaczono 20 proc. podaży (54 mld monet).
Poznaj informacje o projekcie Freedum Fighters.
Stopa zwrotu jest różna w zależności od tego, który kandydat okaże się zwycięski. Im większe szanse na zwycięstwo, tym niższa stopa zwrotu i odwrotnie. Obecnie 74 proc. głosów inwestorów jest oddanych na Magatrona (Donald Trump), a tylko 26 proc. na Kamacop 9000 (Kamala Harris). Dlatego APY w przypadku Magatrona to obecnie niespełna 310 proc., przy Kamacop 9000 – blisko 1200 proc.
Token $DUM z szansą na 100-krotne wzrosty?
Na razie projekt jest w fazie przedsprzedaży podzielonej na etapy, kiedy na kolejnych poziomach cena będzie wyższa. Dziś za jeden token $DUM zapłacić trzeba zaledwie 0,00006 USD, jednak taka cena utrzyma się jeszcze tylko przez kilkadziesiąt godzin. W fazie ICO twórcy zebrali już około 350 tys. USD.
W przedsprzedaży jest dostępnych 108 mld tokenów. Żeby nabyć kryptowalutę, skorzystać można z portfeli kompatybilnych z kilkoma ekosystemami – Ethereum, Binance Smart Chain, Base i Solana. W zależności od środowiska zakupu dokonać można za kryptowaluty $ETH, $BSC, $BASE, $SOL, $USDT lub $USDC.
Prognozy są obiecujące, ponieważ według niektórych analityków token urosnąć może nawet 100-krotnie. Oczywiście do takich prognoz należy podchodzić ostrożnie. Wiele zależy od szumu wokół projektu. W związku z prawdopodobną niewielką przewagą zwycięzcy nie jest wykluczone, że przegrana strona będzie wskazywać na nieprawidłowości i odwoływać się od decyzji, co powinno być z korzyścią dla projektu. Oczywiście przy inwestowaniu w memecoina FreeDum Fighters nadal należy zachować ostrożność i zdywersyfikować swój portfel kryptowalutowy, mając w nim tokeny $DUM, ale również stabilniejsze aktywa cyfrowe.
Sprawdź dodatkowe informacje na oficjalnej stronie projektu Freedum Fighters.