TON Society, wspierane przez aplikację komunikacyjną Telegram, we współpracy z HumanCode, wprowadza innowacyjną technologię rozpoznawania dłoni. To przedsięwzięcie stanowi wyzwanie dla dotychczasowego lidera w dziedzinie tożsamości cyfrowej na blockchainie — Worldcoin. Dzięki temu partnerstwu, użytkownicy Telegrama zyskają dostęp do nowego sposobu weryfikacji tożsamości.
Worldcoin 2.0 czy coś zupełnie innego?
Czy jednak nowa inicjatywa wzbudzi tyle samo kontrowersji, co Worldcoin? Ten już dziś w niektórych krajach, z uwagi na obawy dotyczące ochrony prywatności, został zakazany.
O co w tym wszystkim chodzi? Otóż nowa metoda wykorzystuje zaawansowaną technologię rozpoznawania dłoni, która ponoć ma być bezpieczna i przyjazna dla użytkownika. Co ważne, technologia ta nie wymaga specjalnego sprzętu i jest w pełni kompatybilna z różnymi urządzeniami oraz przeglądarkami. Dzięki temu użytkownicy będą mogli łatwo i wygodnie potwierdzić swoją tożsamość, korzystając z dowolnego urządzenia z dostępem do Internetu.
To inaczej niż w przypadku Worldcoina, który do skanowania siatkówki potrzebował swojego autorskiego urządzenia.
TON Society zapoczątkowało program motywacyjny o wartości 5 milionów dolarów, przeznaczając milion Toncoinów na zachęcenie użytkowników do weryfikacji za pomocą nowej technologii. Celem jest pozyskanie 500 milionów użytkowników Telegramu w ciągu najbliższych pięciu lat.
Zobacz także: W tym gigantycznym kraju Shiba Inu jest popularniejsza niż Bitcoin. Zaskoczeni?
Obawy o bezpieczeństwo wrażliwych danych
Tożsamość cyfrowa odgrywa kluczową rolę w sieciach blockchain, umożliwiając bezpieczne i prywatne transakcje. Do tej pory Worldcoin skupiał się na wykorzystaniu danych biometrycznych, takich jak skany tęczówki, do weryfikacji tożsamości. TON Society podąża podobną ścieżką, wybierając skany dłoni jako sposób na potwierdzenie unikalności każdego użytkownika.
Choć wykorzystanie danych biometrycznych wzbudza obawy dotyczące prywatności i bezpieczeństwa, obie organizacje zapewniają o przestrzeganiu najwyższych standardów ochrony danych użytkowników. Niektóre kraje, takie jak Kenia i Hiszpania, już wprowadziły zakazy dotyczące technologii Worldcoin, podkreślając wagę odpowiedzialnego podejścia do tego typu wrażliwych danych.
Czy to przełom? Na razie trudno ferować wyroki, natomiast na dziś można potraktować to jako wartościową ciekawostkę.
Może Cię również zainteresować: