Robert Kiyosaki ostrzega: „Bańka pęknie, Bitcoin się załamie!”

Robert Kiyosaki ostrzega: „Bańka pęknie, Bitcoin się załamie!”

Robert Kiyosaki, autor bestsellera Bogaty ojciec, biedny ojciec, znów wzbudza kontrowersje. Po latach promowania Bitcoina, złota i srebra, ostrzega teraz przed zbliżającym się krachem. Choć jego słowa mogą brzmieć jak panika, Kiyosaki widzi w tym… okazję. Dlaczego spadek cen może być, według niego, świetną wiadomością?

🎉 Zarejestruj się na MEXC i zgarnij bonus do 8000 USDT. Handel bez KYC i szybki start! Odbierz bonus →

Czy krach to okazja życia?

Kiyosaki twierdzi wprost: „Gdy bańki pękną, kupuję.” Jego zdaniem, jeśli ceny Bitcoina, złota i srebra mocno spadną, będzie to idealny moment do wejścia. Dla inwestora myślącego długoterminowo, niższe ceny oznaczają promocję, nie katastrofę.

Na platformie X (dawniej Twitter) autor zadeklarował, że planuje kupić jeszcze jednego Bitcoina. Potem chce jednak poczekać na rozwój sytuacji gospodarczej. Nie chce „być świnią i zostać zarżnięty”, jak sam to określił, odnosząc się do zbyt chciwych inwestorów.

Co ciekawe, Kiyosaki nie podał konkretnej analizy technicznej. Jego prognozy opierają się głównie na intuicji i… ruchach innych miliarderów.

Warren Buffett jako barometr rynku?

Kiyosaki powołuje się na Warrena Buffetta, który według doniesień wycofał się częściowo z rynku akcji i posiada obecnie 350 miliardów dolarów w gotówce. To, według Kiyosakiego, sygnał, że Buffett oczekuje globalnego krachu.

Jego zdaniem Buffett czeka, aż rynki się zawalą, by wtedy z gotówką wykupić najlepsze aktywa po niskich cenach. Kiyosaki planuje działać podobnie – trzymać się z boku, obserwować i zaatakować w odpowiednim momencie.

Problem w tym, że nikt nie zna przyszłości. A doświadczenia z przeszłości pokazują, że nawet logiczne prognozy mogą zawieść.

Historia uczy pokory

W czasie pandemii COVID-19 cały świat obawiał się głębokiego kryzysu. Zamknięcia, bezrobocie, zastoje w produkcji – wszystko wskazywało na krach. Tymczasem banki centralne zareagowały natychmiast, zalewając rynek płynnością, i zamiast recesji, otrzymaliśmy… hossę dekady.

To przypomnienie, że rynek nie zawsze zachowuje się „logicznie”. Kiyosaki może mieć rację – ale równie dobrze może się mylić, jak wielu przed nim. I choć jego wizja krachu może brzmieć dramatycznie, dla inwestorów z zimną krwią może to być tylko przystanek w dłuższej podróży wzrostów.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.