Ripple (XRP) przed korektą? Są pierwsze sygnały ostrzegawcze. Te wskaźniki warto uważnie obserwować
Od początku listopada Ripple zadziwia rynek kryptowalut. W ciągu ostatniego miesiąca altcoin zwiększył swoją wartość o ponad 380%. Dzięki tej dynamice XRP odzyskał najpierw jednego, a później dwa dolary. Dodatkowo wzrost kapitalizacji rynkowej pozwolił przeskoczyć Tether i Solanę. Obecnie Ripple jest trzecią największą kryptowalutą. Przez cały ten czas token nie miał żadnego poważniejszego kryzysu. Wiadomo, że prędzej czy później nadejdzie jakaś korekta. Czy właśnie jesteśmy przed pierwszym poważniejszym kryzysem i przerwaniem rajdu XRP? Kilka sygnałów sugeruje, by zachować czujność.
Ripple zagrożony korektą. Koniec pięknego snu?
Sukces Ripple w ostatnich tygodniach robi wrażenie. Cała masa krytyków, którzy do tej pory wyśmiewali się z XRP, nagle zniknęła. Czasem jakaś maruda wspomni jedynie, że w sumie, to nie ma się z czego cieszyć, bo token odzyskuje tylko to, co kiedyś stracił. Czy za chwilę znowu trzeba będzie budować wszystko od nowa?
Wiadomo, że każda dobra passa musi się kiedyś skończyć. Zupełnie normalną rzeczą jest, że każdy projekt w pewnym momencie ulega przegrzaniu i potrzebuje złapać chwili na zebranie sił. Niestety zwykle oznacza to mniejszą lub większą korektę cenową. Kilka kluczowych wskaźników Ripple sugeruje, że token może za moment doświadczyć takiego stanu.
Uwagę zwraca m.in. dzienny indeks siły względnej (RSI) XRP, który z wynikiem na poziomie 75 punktów wskazuje na wyraźny stan wykupienia. Ten stan utrzymuje się od 11 listopada, więc nie wiadomo, czy moment pęknięcia bańki nie zbliża się wielkimi krokami. Choć w szczytowym momencie, gdy token gwałtownie zwiększył kapitalizację rynkową, wskaźnik pokazywał 95 punktów. Ostatni raz tygodniowe RSI Ripple pokazywało taki odczyt pod koniec 2020 r. Wówczas altcoin stracił blisko 80% na wartości.
Ponadto analityk o pseudonimie Andrei wskazuje na „nadmiernie lewarowany rynek kryptowalut, który jest wysoce niezrównoważony w stosunku do długich pozycji”. Andrei przypuszcza, że taka sytuacja tworzy grunt do potencjalnego długiego wyhamowania, które może spowodować załamanie ceny XRP.
Token jest bardziej odporny, niż nam się wydaje?
Wskazywane przez ekspertów czynniki z pewnością warto uważnie śledzić i mieć świadomości potencjalnych zagrożeń. Póki co Ripple wydaje się dość odporny na dotychczasowe problemy. 1 grudnia miało miejsce odblokowanie 1 mld tokenów XRP. To standardowa procedura, która uruchamiana jest na początku każdego miesiąca. Jednak tym razem obawiano się, że może wyhamować rajd. Odczyty skumulowanych wskaźników pokazują, że raczej nie miało to większego znaczenia. Co więcej, mimo dużego zrzutu nowych monet, token zdołał zwiększyć kapitalizację i wyraźnie przebił granicę dwóch dolarów.
W momencie pisania tekstu Ripple kosztuje 2,42 dolara, a w ciągu ostatnich 24 godz. zyskał na wartości 2,71%. Z kolei w ciągu ostatniego tygodnia kryptowaluta zwiększyła swoją wartość o 64,86%. Natomiast ostatni miesiąc przyniósł wzrost aż o 382,03%.
Nie wiem kiedy te artykuły są pisane ale publikowane są z takim opóźnieniem że nie mają już żadnej wartości co z tego że była to napisane wczoraj jak pojawiło się dzisiaj po 24 godzinach i sytuacja danuś chleba zmianie?