Rafał Zaorski wie jak nisko spadną Bitcoin i XRP. „Pierwszy target done”

Najsłynniejszy polski spekulant Rafał Zaorski od niedawna rozgrywa na „krótko” (tzn. obstawia spadki) indeksy amerykańskie i kryptowaluty, głównie Bitcoina (BTC), Ethereum (ETH) i XRP. Początkowo rynek był mu ewidentnie nie na rękę i to nie po raz pierwszy, natomiast aktualnie trader jest ewidentnie „w zysku”. Zaorski przed chwilą zaktualizował swoje pozycje i podzielił się informacją na temat tego, jak nisko spodziewa się upadku głównych tokenów.

Rafał Zaorski wrócił z tarczą, realizuje zyski

Polski spekulant nie ma za sobą łatwej końcówki 2024 roku. Przez długi czas siłował się bowiem z Bitcoinem, spodziewając się realizacji zysków i materializacji scenariuszy typu „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Największa kryptowaluta tymczasem parła uparcie do przodu, pokonując historyczne maksima i wyznaczając nowe rekordy, tym razem aż sześciocyfrowe.

Nowy Rok okazał się jednak dla tradera bardziej życzliwy. Mimo kpin kierowanych w jego kierunku Zaorski podjął się bowiem wysiłku kolejnego shorta, tym razem na całe spektrum aktywów: BTC, ETH, XRP, USD/JPY i DAX30 oraz NASDAQ. Początkowy rajd prawdopodobnie nie zlikwidował jego pozycji, więc teraz Polak realizuje zyski. Pierwszy, jak tłumaczy, w momencie w którym Bitcoin dotknął granicy ok. 90 tysięcy dolarów za sztukę.

Bitcoin (BTC) i XRP „do piekła”?

Na tym jednak Zaorski się nie zatrzymuje. Trader wyznaczył już sobie kolejne poziomy cenowe, które spodziewa się zobaczyć w niedalekiej przyszłości. Jak tłumaczy, jest nim kurs „z 6 listopada”, a konkretnie rejony poniżej 80 tys. USD za BTC „z dnia wyborów”.

Dlaczego akurat taki? Spekulant spodziewa się najwyraźniej masowej wyprzedaży euforii związanej z wyborem pro-kryptowalutowego Donalda Trumpa na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych i swoistego „resetu” całego rynku. Taki scenariusz byłby fatalny dla wszystkich posiadaczy aktywów cyfrowych, szczególnie inwestorów załadowanych w altcoiny. Spadki na największych kryptowalutach byłyby spokojnie dwucyfrowe, o mniejszych tokenach nie wspominając.

Na moment powstawania tego artykułu cena Bitcoina wynosiła ok. 92 100 dolarów za sztukę tuż po „rajdzie ulgi” który nastąpił po bardzo niebezpiecznym naporze siły podażowej. Jeżeli nie utrzymamy aktualnego poziomu, kolejny zjazd który nastąpi może już znieść kurs BTC w dużo niższe poziomy cenowe, nawet te wyznaczone przez Zaorskiego.

Czy Polak będzie miał znowu rację? Czas pokaże.