Przed nami największy sezon na altcoiny od 2017 roku?
Rynek oczekuje niecierpliwie kolejnego sezonu na altcoiny. Jeżeli nastąpi on zgodnie z dotychczasowym schematem, jaki wiązał się z halvingiem Bitcoina, to przyjdzie nam jeszcze trochę na niego poczekać. Jednak jest grupa, która już widzi na horyzoncie pozytywne sygnały sugerujące nadejście hossy. Niektórzy traderzy oceniają, że kolejny sezon na alternatywne już się „wczytuje”. Co miałoby o tym świadczyć?
Sezon na altcoiny już „się ładuje”?
Popularny w mediach społecznościowych trader Skew ocenia, że altcoiny radzą sobie coraz lepiej. Skew stwierdził, że po osiągnięciu tygodniowych minimów na poziomie 62 400 dolarów kurs BTC/USD uległ odwróceniu i zdołał utrzymać się na wyższym poziomie. Jednak altcoiny również radziły sobie całkiem dobrze, a ich całkowita kapitalizacja rynkowa wzrosła o około 1%.
Skew prognozuje, że Bitcoin za chwile może zmagać się z presją sprzedażową, co powstrzyma byki przed kolejnym rajdem. Taka sytuacja w przeszłości była zwiastunem sezonu na altcoiny. W momencie, gdy rynek jest już nieco przesycony Bitcoinem, zaczyna poszukiwać okazji w alternatywnych kryptowalutach.
Sezon na altcoiny wyczuwa też trader i komentator Mustache, który napisał: IMO wygląda na to, że zobaczymy powtórkę z 2017 roku. Tylko że na większą skalę.
Inny trader, działający pod pseudonimem Daan Crypto Trades również przypuszcza, że Bitcoin może za moment ustąpić miejsca altcoinom. Jak napisał na X: Wątpię, czy od tego momentu zobaczymy jakikolwiek znaczący ruch od $BTC.
Bitcoin rzeczywiście osiągnął już szczyt?
Trader Peter Brandt w swojej ostatniej analizie podaje w wątpliwość kontynuację hossy dla Bitcoin (BTC). Brandt sugeruje, że możliwy szczyt został już osiągnięty, a na horyzoncie możę pojawić się znacząca korekta. Według Brandta każdy cykl hossy od powstania Bitcoina charakteryzował się gwałtownym spadkiem wykładniczego wzrostu, którego kulminacją było coś, co analityk opisuje jako „wykładniczy zanik”.
Istota analizy Brandta skupia się na „wykładniczym zaniku” obserwowanym w tempie wzrostu z jednego cyklu na drugi, gdzie wielkość każdego cyklu wynosi w przybliżeniu 20% wartości jego poprzednika. Zmniejszenie dynamiki wzrostu o 80%, miało wskazywać, zdaniem Brandta, na wyhamowanie agresywnych trendów zwyżkowych Bitcoina.
Dane Brandta sugerują, że Bitcoin mógł już osiągnąć swój szczyt w bieżącym cyklu i może odnotować znaczny spadek. Według tradera cofnięcie może spowodować spadki nawet w okolice 30 000 dolarów. Brandt przypuszcza, że obecne dowody wskazują na 25% prawdopodobieństwo, że Bitcoin osiągnął swój szczyt w tym cyklu. Analityk dodaje, że inwestorzy będą musieli przygotować się na możliwe spadki lub odpowiednio zmodyfikować swoje strategie.
Mimo wszystko Brandt pozostaje optymistą. Trader ocenia, że jeśli takie wycofanie nastąpi, to może zapoczątkować wzrost, podobny do historycznych wzorców obserwowanych na rynku złota, gdzie po znacznych korektach nastąpiły długoterminowe wzrosty.