Inauguracja Donalda Trumpa już za kilka dni. Branża kryptowalut wyczekuje tego dnia z nieukrywanym entuzjazmem. Z jednej strony będzie to symboliczne rozpoczęcie kadencji najbardziej pro-kryptowalutowego prezydenta w historii. Z drugiej – nadchodzi czas spełniania przedwyboczych obietnic. A tych, w sferze krypto, nie brakowało. Oczekiwanie są więc ogromne, a napięcie coraz większe.
Strategiczna rezerwa Bitcoin w USA? Trump może błyskawicznie zaskoczyć rynek!
Eksperci, w tym Greg Cipolaro z NYDIG, ostrzegają, że na realizację tych ambitnych planów możemy czekać dłużej, niż byśmy chcieli. Ekspert zaznacza, że administracja dopiero zaczyna proces formowania zespołu, a kluczowe stanowiska związane z kryptowalutami nadal pozostają nieobsadzone. Zmiany, choć obiecujące, muszą najpierw przejść przez skomplikowany proces i uzyskać miejsce w harmonogramie nowej administracji.
Coś, co jest ważne z perspektywy inwestora, w oczach przeciętnego obywatela może mieć znacznie niższy priorytet. Cipolaro zwraca uwagę, że bardziej pilne sprawy, takie jak geopolityka czy budżet federalny, mogą przyćmić kwestie związane z rynkiem kryptowalut.
„Wiele z obietnic może zostać zrealizowanych szybko, ale niektóre mogą potrwać trochę czasu. Muszą wybrać kluczowych u rzędników. Ci, którzy dostali już swoje posady, muszą przejść proces zatwierdzania, a po zatwierdzeniu zgromadzić swój personel” – mówi Cipolaro.
Rezerwa BTC na pierwszy ogień?
Co ciekawe, jednym z potencjalnie najszybszych działań mogłoby być utworzenie strategicznej rezerwy Bitcoin w USA. Projekt rozporządzenia wykonawczego, który pozwalałby na użycie skonfiskowanych kryptowalut o wartości 18,3 miliarda dolarów, jest już gotowy i tylko czeka na zielone światło. Taki krok mógłby być istotnym sygnałem dla rynku, że Stany Zjednoczone rzeczywiście zaczynają traktować Bitcoina jako element swojej strategii. Teoretycznie jest więc opcja rozpoczęcia kadencji z „wysokiego C”.
Pozostaje jeszcze jedno pytanie, które dzisiaj nie padło. Czy Trump ma zamiar w ogóle wywiązać się ze wszystkich, albo chociaż większości przedwyborczych obietnic?
Personalne wybory nowego prezydenta na stanowiska w Ministerstwie Skarbu, SEC i doradztwie ds. aktywów cyfrowych są postrzegane jako korzystne dla branży krypto. Nowi urzędnicy – przynajmniej w teorii – mogą mieć bardziej otwarte głowy w tym temacie.
„Nie wszystkie wybory Trumpa ujawnił. Z tego, co do tej pory wiemy o agencjach, które mają znaczenie w kontekście kryptowalut i Bitcoina, podoba nam się to, co widzimy” – powiedział Cipolaro.
Społeczność jest podzielona, czy zmiany nadejdą szybko, czy okażą się rozczarowaniem. Wszystko zależy od tego, jak nowa administracja ustawi swoje priorytety i czy spełni nadzieje inwestorów.