Pociąg Bitcoina szybko odjeżdża 'na fali strachu’. Banki padną jak muchy? Tak wieści 'Big Short’ Burry
Kryptowaluty podobnie odżyły w czasie, gdy w amerykańskim sektorze bankowym robi się coraz goręcej. Spora część uwagi Wall Street jest skoncentrowana na akcjach New York Community Bancorp. Na strachu Pośrednio korzysta na tym Bitcoin, którego inwestorzy kupują, na wypadek powtórki z wiosny 2023 roku. Bitcoin potwierdza, że staje się aktywem 'antysystemowym’, podobnym w swej naturze do złota. W czasie, gdy regionalne banki nurkują Fidelity i BlackRock zebrały już łącznie prawie 145 tys. BTC, w funduszach ETF (warte ok. 6,5 mld USD).
Fakty dla banków są bezlitosne. Nic nie jest w stanie powstrzymać klientów, przed wycofywaniem depozytów. Zwłaszcza jeśli ich akcje na giełdzie nurkują o 70% w kilka dni… Deponenci martwią się i wypłacają wówczas pieniądze 'na wszelki wypadek’. Taki scenariusz dla regionalnych pożyczkodawców, którzy nieodpowiedzialnie zarządzali ryzykiem, po stronie aktywów i nie weryfikowali/nie zabezpieczali odpowiednio udzielanych pożyczek, oznacza rychłe bankructwo i niewypłacalność.
Duży problem mają amerykańskie banki klientów premium, gdzie deponenci zwykle przechowują więcej, niż gwarantuje zwracać FDIC (powyżej 250,000 tys. USD). Do takich należał bank NYCB. Po lawinie wyprzedaży został obniżony do oceny neutralnej, z kupuj, przez analityków D.A. Davidson. Analitycy obniżyli cenę docelową dla New York Community Bancorp do 5 USD z 8.50 USD poprzednio, po lawinie nowych wydarzeń w banku. Między innymi po kontrowersyjnym raporcie o wzroście depozytów (przedstawionym tylko dla okresu grudzień – 1 luty) oraz zamiarze powołania nowego dyrektora ds. ryzyka w najbliższej przyszłości.
Nie ma odważnych?
Do wczoraj bank milczał. W międzyczasie jego ocenę obniżyło Fitch i Moody’s. Analitycy tej drugiej agencji zdegradowali jego obligacje do oceny 'junk’ (śmieciowej tj. obarczonej największym ryzykiem). Czy znajdą się jacyś chojni obligatariusze (pożyczkodawcy), którzy udostępnią mu teraz kapitał? Jak dotąd informacja o planowanym przejęciu przez jakikolwiek, duży bank nie nadeszła. Moody’s oszacowało, że ok. 33% depozytów banku jest nieubezpieczonych gwarancjami FDIC. To znak, że nikt nie chce ryzykować? Jim Cramer znowu nie zawiódł i dał krytykom mocną kartę.
Cichy telefon
Kryzys bilansowy małych banków w USA jest daleki od zakończenia (nie inaczej wygląda sytuacja w Europie). Pieniądze z nich migrują zazwyczaj prosto do gigantów jak… JP Morgan czy Bank of America. Bloomberg wskazał, że według anonimowych osób posiadających bezpośrednią wiedzę na temat, rosnąca presja ze strony czołowego amerykańskiego organu nadzoru doprowadziła do niespodziewanej straty kwartalnej NYCB i zgromadzeniu gotówki na wypadek nieściągalności kredytów na nieruchomości komercyjne.
Drastyczne działania, które spowodowały załamanie akcji NYCB, nastąpiły po zakulisowych rozmowach z urzędnikami z Office of the Comptroller of the Currency, powiedziały Bloombergowi źródła. Mógł zostać wykonany cichy telefon, aby skłonić organy regulacyjne do nagłego zwrócenia uwagi i podniesienia wymogów dla banku?
Dlaczego teraz? 'Oni’ chcą zagrać na rynkowych skojarzeniach z feralną wiosną 2023 roku? Wszystko to wydarzyło się tydzień po tym, jak Fed potwierdził rychłą śmierć swojego instrumentu ratunkowego dla banków… i gdy pula płynności Reverse Repo szybko się wyczerpuje. Spekulanci chcą zarobić fortunę na upadkach banków? W pierwszym dniu, na akcjach NYCB 'pesymiści’ zarobili ponad 1 mld USD wg. danych Ortex.
Świetna wizualizacja zeszłorocznego kryzysu bankowego. Odkąd Fed zaczął podnosić stopy, trudna sytuacja dotyczy przede wszystkim banków regionalnych (poniżej 100 mld USD depozytów)… Które nie mają dostępu do rynku pożyczkowego Rezerwy Federalnej.
Na liście zagrożonych banków wg. Michaela Burry’ego, bank New York Community Bancorp znalazł się już dawno. Tym razem słynny spekulant 'Big Short’ się nie mylił?
Nie brakuje głosów pesymistów, wedle których tykająca bomba upadków banków dopiero zaczęła tykać. Zgadzacie się z tym? Czy Bitcoin znowu eksploduje? Zachęcamy do dyskusji.
Może Cię zainteresuje:
O kryzysie że ma być, tuż, to słyszę od 15 lat. Zaczął Krzysztof Rybiński ( może ktoś pamięta). I jakoś kryzysu dalej nie ma.