PEPE płonie i próbuje powstać z martwych. BTC notuje najgorszy tydzień od 11 listopada. Idzie silna korekta?

Przez ostatnie dni kurs PEPE dosłownie płonął ale odbił się już blisko 50% powyżej lokalnego dołka. Mimo to memcoin wciąż daleki jest od wyjścia z 'martwych’. Jeśli sentyment na szerszym rynku crypto nadal będzie się pogarszał, PEPE może mieć olbrzymi problem by choćby zbliżyć się do historycznych maksimów. W ciągu ostatnich siedmiu dni rynek kryptowalut stracił blisko 100 miliardów dolarów całkowitej kapitalizacji. Obecnie wynosi ona około 1,15 mld dolarów.

Wskaźnik Coindesk znów neutralny?

Niższa płynność pomogła spekulantom zepchnąć ceny na południe. Wskaźnik sentymentu wg. Coindesk znów pokazuje kolor żółty – neutralny. Gdy jednak spojrzymy na jego historię, wartość prognostyczna tego wskaźnika jest niemal zerowa. Podobny 'żółty’ kolor poprzedzał zarówno rajdy byków jak i głębokie wyprzedaże. Źródło: Coindesk

Analitycy Astronout Capital sugerują, że wysychająca zmienność ma miejsce na całym rynku crypto wliczając w to Bitcoina. To pomaga niedźwiedziom.Płynność i co za tym idzie także tzw. głębokość rynku pogorszyła się na głównych giełdach. Przez to traderzy i inwestorzy mają utrudnione zadanie – duże zlecenia w znaczący sposób wpływają na cenę. Założyciel TDX Strategies, funduszu prowadzącego strategię 'quant’ podkreślił, że crypto może spaść jeszcze niżej. Pod waruniem, że 'tradycyjne’ aktywa – przede wszystkim amerykański rynek akcji wejdzie w niedzwiedzi trend. Spadek BTC w ostatnich dniach potwierdził spadkową formację przez analityków technicznych określaną jako RGR (głowa z ramionami). Kluczowe może okazać się wsparcie przy 25,000 USD jednak by je bronić konieczna byłaby prawdopodobnie słabość Wall Street.

Bitcoin radził sobie w maju zdecydowanei gorzej od Nasdaq. Co jeśli ten ponownie zanurkuje? Źródło: CNBC

Ah, ta płynność

Wydaje się, że problem z 'liquidity’ na rynku crypto może się pogłębić. Regulatorzy wciąż mocno przyglądają się branży, m.in. Binance poinformował dziś o odejściu z rynku kanadyjskiego. Według Coin Metrics BTC kończy tydzień na poziomie najniższym od 17 marca tracąc przeszło 11% w zaledwie 7 dni. Oto trzy główne bolączki Bitcoina

  • Obawy wokół sytuacji makro (recesja, stopy procentowe etc.)
  • Agresywne działania regulatorów
  • Niska płynność wspiera zmienność

Analitycy Kaiko zwrócili uwagę, że dla Bitcoina ma miejsce zauważalny spadek głębokości rynku. Przez to nawet relatywnie nieduże transakcje kupna i sprzedaży mogą wpływać na ceny znacznie bardziej. Co więcej, płynność może spaść jeszcze bardziej. Bloomberg poinformował, że Jump Crypto i Jane Street tj. dwaj najwięksi animatorzy rynku crypto zwijają żagle na rynku USA. Wynoszą sie z kraju z uwagi kontroli regulatorów krajowych. Płynność jest sporym problemem dla kryptowalut od czasu zamknięcia Silvergate i Signature Bank – dwóch kluczowych platform, które inwestorzy używali nie tylko kupowania kryptowalut. Oba banki wspierały płynność dla instytucji związanych z rynkiem crypto.

Tłoczno w sieci

Jakby problemów było mało, sieć BTC w ostatnim czasie spotkały zatory spowodowane wstrzymaniem wypłat w Binance oraz ilością transakcji Ordinals. Z uwagi na dużą ilość wypłat, opłaty za transakcje wzrosły w tym tygodniu i chociaż znów spadają, nadal pozostają wysokie. Sytuacja pokazała istotną słabość ze skalowalnością sieci BTC. Sieć po prostu nie została zaprojektowana do obsługi masowo napływających transakcji. Także Antoni Trenchev, z funduszu Nexo na łamach CNBC wskazał, że odejście dwóch kluczowych market makerów uderzy w rynek. Bitcoin w ostatnim czasie został kilkukrotnie pozbawiony marzeń o rajdzie powyżej 30,000 USD. Czy czeka nas głębsza korekta?

Może Cię zainteresuje:

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.