Novogratz: 'Cena Bitcoina sięgnie 500 tys. USD i dogoni złoto’. Oto co musi się stać
Amerykański miliarder, którego fortuna wyceniana jest na ok. 2.5 miliarda dolarów, Mike Novogratz wskazał, że cena Bitcoina może wzrosnąć do 500 tysięcy dolarów. Jeśli Stany Zjednoczone włączą go do strategicznych rezerw. Zauważył jednak, że szansa na taki ruch jest relatywnie niska. Jeśli jednak tak się stanie… Inne kraje będą w jego ocenie musiały zrobić tak samo, podbijając cenę i kapitalizację BTC do astronomicznych poziomów. W swoim wywiadzie dla agencji Bloomberg przekazał, że inflacja będzie w kolejnych latach się utrwalała, choć istotnie spadła.
Uważa, że dolar nie potrzebuje niczego, by go wspierać. Gospodarka radzi sobie świetnie, a Stany Zjednoczone mają potężną armię. Obie te rzeczy wspierają dolara. Przekazał, że nawet bez tworzenia tej rezerwy USA może kupić trochę więcej Bitcoinów, by pokazać światu, że chcą przewodzić rewolucji technologicznej i 'zwracają się’ w stronę wolnościowych ideałów. Jego opinia jest taka, że rynek crypto z lub bez strategicznej rezerwy wchodzi w fazę 'niesamowitych szans’ na dłuższą hossę. Inflacja w USA spada.
Waluty fiducjarne
Novogratz uważa, że story inwestycyjne za Bitcoinem to cyfrowe złoto i pokazanie światu, że Bitcoin jest 'twardym aktywem’… Odpornym na dewaluacje i spadek siły nabywczej walut fiducjarnych. Novogratz przestrzegł świat przed utrzymywaniem zbyt wysokiej inflacji, czego skutki byłyby opłakane. Ocenił, że nowa generacja ludzi może chcieć raczej kupować Bitcoina, niż złoto.
Przekazał także, że kapitalizacja Bitcoina możę zbliżyć się do złota w horyzoncie 5 do 10 lat. Aktualnie kapitalizacja złota to ponad 16 bilionów dolarów i jest niemal 10-krotnie większa od Bitcoina. Rzeczywiście z komentarza Novogratza wynika, że cena BTC może w dłuższym terminie dotrzeć do 1 miliona dolarów.
Prezes Galaxy Digital wskazał, że dolar będzie nadal bardzo silny, ponieważ gospodarka USA wygrywa ze światem. Ale nie przeszkodzi to rynkom kapitałowym. Doskonale odzwierciedlają to ostatnie reakcje rentowności obligacji, czy eurodolar, którego kurs w ostatnich dniach załamał się.