Artykuł został nadesłany przez partnera i ma charakter sponsorowany.
Amerykańska spółka BIT Mining, zajmująca się wydobyciem kryptowalut, podaje, że osiągnęła spore zyski z kopania $DOGE i $LTC dzięki wyspecjalizowanym maszynom LD3 zakupionym od Bee Computing w roku 2021.
Altcoiny rosną w siłę, a wraz z nimi w górę idzie też sektor memecoinów, który najwyraźniej korzysta na tendencji do dywersyfikacji portfeli. Zyskują zarówno znane i kultowe tokeny, jak Pepe, jak i nowicjusze, jak Crypto All-Stars.
Spółka BIT Mining podkreśla, że przejście na wydobycie tokenów Proof-of-Work, takich jak Dogecoin czy Litecoin, okazało się bardziej zyskowne niż ograniczenie do samego Bitcoina. Do tej pory firma ograniczała się do kopania samego Bitcoina, ale 4 grudnia wydała komunikat, w którym wyjaśnia, że Dogecoin i Litecoin przyniosły trzykrotnie większe zyski niż sam $BTC.
Do 27 listopada bieżącego roku spółka wykopała 227 908 250,38 $DOGE o wartości 94,8 miliona dolarów oraz 84 485,42 $LTC o wartości 10,7 miliona dolarów. Nie podano jednak, ile z wykopanych kryptowalut BIT Mining zdecydowała się zatrzymać. A warto wiedzieć, że obie z nich odnotowały stabilny wzrost w ciągu ostatniego miesiąca.
BIT Mining podaje tylko, że pod koniec 2023 roku zachowała w portfelu 22,6 $BTC, przy czym obecnie depozyt ten ma wartość 2,2 miliona dolarów.
Źródło: BIT Mining
Zielone flagi po wyborach prezydenckich
Spółka potwierdza, że korzysta na skoku wartości Dogecoina, który po części wynika z wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich i z obietnicy Elona Muska, który wspominał o powołaniu Departamentu Efektywności Rządu (Department of Government Efficiency, czyli w skrócie – jakeżeby inaczej – DOGE). Miałby to być organ doradczy, sugerujący administracji Trumpa możliwe oszczędności i cięcia kosztów.
„Poglądy Elona Muska i zmieniający się krajobraz regulacyjny po wygranej Trumpa mają istotny wpływ na rentowność wydobycia kryptowalut”, podkreśla wiceprezes BIT Mining, Dr Youwei Yang.
Firma zaczęła kopać Dogecoina i Litecoina w maju 2023 roku, czyli dwa i pół roku po tym, jak zmieniła nazwę z 500.com i zabrała się za kopanie Bitcoina. Wcześniej zajmowała się loterią sportową.
Dywersyfikacja to nic nowego w sektorze wydobycia kryptowalut
Marathon Digital, gigant w segmencie wydobycia Bitcoina, w zeszłym roku we wrześniu oznajmił, że zaczyna wydobycie karyptowaluty Kaspa. Do czerwca tego roku wykopał już równowartość 16 milionów dolarów. Konkurencja przyjmuje inną optykę: CleanSpark i TeraWulf potwierdzają, że będą w przewidywalnej przyszłości kontynuować wydobycie Bitcoina, bez rozszerzania portfela na inne kryptowaluty w standardzie Proof-of-Work.
Bit Mining ma jednak powody do zmiany strategii. Firma przyznała, że w latach 2017 i 2019, jeszcze pod nazwą 500.com, płaciła łapówki japońskim urzędnikom, chcąc wygrać przetarg na otwarcie ośrodka wypoczynkowego i licencję kasynową. 18 listopada tego roku spółka zgodziła się pójść na ugodę z amerykańskimi władzami. Firma zapłaciłą karę w wysokości 10 milionów dolarów.
A jak inwestują Kongresmeni?
Dywersyfikacja dotarła i do Kongresu. Mike Collins, przedstawiciel partii republikańskiej w Izbie Reprezentantów, jest aktywnym inwestorem w sektorze kryptowalut. Zawartość jego portfela dowodzi, że memecoinowa mania dotarła na najwyższe szczeble władzy.
Z szerokiego grona memicznych tokenów Collins wybrał Ski Mas Dog i Aerodrome. W ubiegłym tygodniu dokonał zakupu niewielkich partii tych coinów. Zakup został dokonany w dwóch transakcjach między 1 a 2 grudnia 2024 roku. Każda o wartości od 1000 do 15000 dolarów.
Collins wcześniej prowadził firmę transportową, a swoją pierwszą kadencję w Kongresie rozpoczął dopiero w zeszłym roku. Jest jednym z kilku zadeklarowanych zwolenników cyfrowych aktywów w Kapitolu. Jego inwestycje są zgodne z przepisami, które wymagają, by kongresmani ujawniali transakcje o wartości powyżej 1000 dolarów. Po inwestycji Collinsa w Ski Mask Dog cena tokena poszła w górę o około 66-76%.
Gdy informacja o tym pojawiła się w mediach społecznościowych, kongresman zareagował postując obrazek przedstawiający Pepe – kultowego żabiego memecoina. A skoro o nim mowa, ostatnio nie daje o sobie zapomnieć. W dodatku prowadzi za sobą młodszego brata: Pepe Unchained, który po świeżo zakończonej przedsprzedaży czeka już na wejście na giełdę. Wygląda na to, że nie tylko psie memecoiny budują wokół siebie rodzinę.
Memecoinowy portfel na jednej platformie
Jako że altcoiny rosną w siłę, rynek memecoinów nie chce być gorszy. Pojawiają się coraz to kolejne psie, kocie i żabie memecoiny, nie wspominając już o fokach i leniwcach, ktorych mieliśmy zatrzęsienie.
Strzałem w dziesiątkę może się zatem okazać platforma, która umożliwia staking wielu memecoinów w jednym miejscu. I tu pojawia się Crypto All-Stars – pierwszy protokół do stakowania memecoinów, w którym można zmaksymalizować zyski ze stakingu.
W tej chwili trwa przedsprzedaż natywnego tokena platformy, $STARS, który jest dostępny w cenie 0,0016782 USD jeszcze przez 12 dni.
Gdy Bitcoin odpoczywa po przebiciu granicy 100 000 USD, jego dominacja na rynku spadła do 53,8%. Stwarza to przestrzeń dla altcoinów. Co za tym idzie, również memecoinów, które skwapliwie korztystają z szansy, by uszczknąć z kryptowalutowego tortu cos dla siebie.
Prawdą jest, że niektóre z memicznych monet to wysoce spekulacyjne aktywa. Ale jeśli obstawimy właściwego konia (lub psa, kota, żabę, a nawet wiewiórkę), można liczyć na spore zyski.
Memecoiny w cieniu altcoinowych zysków? Niekoniecznie
Choć niekwestionowanymi wygranymi sezonu altcoinów są tak zwane Dinocoiny, takie jak $XRP, $TRON czy $ADA, uwagę publiczności przyciągają ostatnio niektóre oryginalne memecoiny. Wśród nich warto wymienić na przykład $CHILLGUY i $PNUT. To najnowsze projekty w tym segmencie.
Całkiem niedawno świat obiegła historia wiewiórki uśpionej w Nowym Jorku, by zapobiec rozprzestenianiu się wścieklizny. Temat szybko stał się wiralem za sprawą (jakżeby inaczej) uwagi Elona Muska. A teraz w obiegu krąży już token Peanut the Squirrel ($PNUT). Wiewiórczy token w ciągu kilku dni osiągnął kapitalizację rzędu 1,4 miliarda dolarów i zyskał na wartości aż 2573%.
Skoro na każdym kroku pojawiają się nowe memecoiny, nie powinno nas zatem dziwić, że coraz więcej inwestorów interesuje się ich stakingiem. Dlatego projekt Crypto All-Stars znakomicie wstrzelił się w powstałą niszę rynkową.
Dlaczego Crypto All-Stars może stać się kolejnym miliardowym memecoinem
Crypto All-Stars podobnie jak wspomniany wyżej $PNUT ma potencjał, by osiągnąć kapitalizację rzędu 1 miliarda dolarów, ponieważ stworzona w ramach projektu platforma MemeVault jest innowacją, która doskonale wykorzystuje obecne zapotrzebowanie wśród inwestorów.
Wyjaśnialiśmy już wyżej, że to platforma do stakowania wielu memecoinów jednocześnie. Zunifikowany protokół Meme Vault eliminuje złożoność zarządzania kilkoma platformami stakingowymi. To z kolei sprawia, że użytkownikom łatwiej będzie zdobywać nagrody w jednym uproszczonym systemie. Czas to pieniądz, jak wiadomo. Dzięki Meme Vault możemy oszczędzić cenne minuty, bo nie musimy już przełączać się między stronami.
Mamy tu też możliwość zdobycia dodatkowych nagród, jeśli skusimy się na zakup natywnego tokena $STARS. Im więcej coinów dorzucimy do portfela, tym wyższe nagrody możemy zgarnąć. A jeśli dobrze to rozegramy, możemy liczyć nawet na trzykrotnie wyższe zyski.
Media kochają Crypto All-Stars
Jako że w sektorze nie było dotąd projektu, który oferowałby zunifikowany protokół stakingowy, można się było spodziewać, że Crypto All-Stars szybko przyciągnie uwagę mediów. O Meme Vault i o nowym tokenie piszą takie serwisy jak Cointelegraph, a spro uwagi poświęcają tematowi również youtuberzy.
Wiadomo, że przedsprzedaż potrwa jeszcze 12 dni, a potem pozostanie czekać na pierwsze notowania. Nie wiemy jeszcze, na jakiej giełzie token pojawi się w pierwszej kolejności, ale nie wykluczamy tych najbardziej znanych jak Binance, Coinbase, a nawet Robinhood.
Gdyby $STARS dostał się na Binance, mółgłby pójść w ślady memecoinów takich jak Peanut the Squirrel ($PNUT), First Neiro on Ethereum ($NEIRO), PopCat ($POPCAT) czy Moo Deng ($MOODENG) i odnotować gigantyczne, nawet kilkutysięczne przebicie.
Podsumowanie
Jak widać, dywersyfikują wszyscy: od gigantów z sektora wydobycia kryptowalut, przez polityków, po indywidualnych traderów i miłośników memecoinów. Istnieje wiele strategii, by skorzystać na trwającej obecnie hossie i jak widać, nie trzeba koniecznie inwestować w Bitcoina.
Król kryptowalut przekroczy już granicę 100 000 dolarów, ale dobra passa wciąż trwa. Dla traderów, którzy nie chcą inwestować milionów lub po prostu wolą grać ostrożnie, rynek ma szereg propozycji w niższych cenach. Kwotowo zyski może i nie będą milionowe, ale procentowe przebicie może nas pozytywnie zaskoczyć.