Największe dzieło CryptoQueen — OneCoin, czyli scam na 4 miliardy USD!

MLM-y nie mają dobrej opinii. OneCoin zdecydowanie nie poprawił ich renomy w kryptowalutowym środowisku. Przekręt, który zbudowany był na wierutnym kłamstwie, skrupulatnie zaprojektowany przez osobę o pseudonimie CryptoQueen. A dokładniej w najnowszym filmie na YouTubowym kanale BitHub.

Ruja Ignatova – matka sukcesu OneCoin

Ruja to kobieta czarująca i charyzmatyczna. Szybko zdobyła szerokie grona wielbicieli, którzy witali ją aplauzem na każdym wystąpieniu. Co więcej! Mogła tego doświadczyć nawet na owianym sławą Wembley. 

Ignatova, a raczej doktor Ignatova (PhD z prawa) stworzyła wraz ze wspólnikami dziwną i niespotykaną wcześniej na taką skalę mieszankę kryptowalut, MLM-u, Ponziego i piramidy finansowej.

OneCoin powstał w roku 2014, czyli w zamierzchłych czasach, gdy cena Bitcoina mieściła się w setkach. Jednak już wtedy rozpoczynało się FOMO. Inwestorzy pluli sobie w brodę, jak mogli przepuścić taką okazję!

One Coin miał być dla nich rozwiązaniem. Marketing głosił jasno, to nowy, lepszy Bitcoin. Druga szansa dla wszystkich tych, którzy przespali pierwsze podejście.

Zobacz też: Największa crypto-piramida w historii — jak Bitconnect zrobił z ludzi frajerów?

Model działania kryptowalutowego MLM-u

OneCoin był promowany jako kryptowaluta, tylko że tak naprawdę, to nigdy nią do końca nie był. Nie trafił na publiczne giełdy, a zamiast tego, był sprzedawany w obrębie zamkniętej platformy stworzonej do tego celu.

Inwestorzy, żeby wejść do zabawy, musieli zakupić “pakiet edukacyjny”, który dawał prawo do wydobywania OneCoina oraz zapraszania kolejnych osób. Oczywiście im więcej osób przyciągniesz, tym większą prowizję otrzymasz. Klasyczny MLM-owy model dystrybucji przeniesiony do nowej branży.

Siłą OneCoina był bardzo agresywny marketing. Inwestorzy kuszeni byli wysokimi zyskami. Opowiadano o tym, w jakim tempie ich projekt będzie w stanie wyprzedzić pozostałe altcoiny, a następnie samego Bitcoina.

Słabością był natomiast sam coin, który nie był niczym innym jak zapisem na standardowej bazie danych bazującej na SQL. Ta “kryptowaluta” nie miała poza zamkniętym systemem żadnej wartości i właśnie z tego powodu nie została uwolniona. Cenę kształtowano wyłącznie w ramach zamkniętej platformy, gdzie twórcy mieli 100% kontrolę nad wyceną.

Upadek OneCoin

Przesłanki świadczące o tym, że OneCoin jest przekrętem, pojawiały się już w roku 2015. Instytucje i banki zaczęły jednak przeciwdziałać projektowi w roku 2016 oraz 2017. 

Część osób została aresztowana, natomiast sama Ruja Ignatova zniknęła bez śladu na lata.

Może Ci się spodobać:

Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Komentarze