Gdy cena Bitcoina zaliczyła błyskawiczny odwrót po ostatnich wzrostach, Michael Saylor, założyciel MicroStrategy i gorący zwolennik Bitcoina, podzielił się mocnym przesłaniem. Opublikował na X post z napisem „Sukces nie jest przypadkowy – jest wkalkulowany. #Bitcoin.” O co mu chodziło i czy ma rację?
Michael Saylor: Sukces Bitcoina to nie przypadek
Co istotne, w swoim poście Saylor udostępnił także grafikę z formułą, która jest podstawą systemu Bitcoina. W jej skład wchodzą: liczba odbytych halvingów (2), ogólna liczba halvingów, która kiedykolwiek nastąpi (32), liczba bloków pomiędzy halvingami (210 000), oraz początkowa liczba Bitcoinów przypadająca na blok (50). Te liczby mają kluczowe znaczenie dla zrozumienia kontrolowanej podaży BTC, co ogranicza jego maksymalną liczbę do 21 milionów. Dla Saylora jest to dowód, że Bitcoin opiera się na solidnych fundamentach matematycznych, a nie jest tylko przypadkowym aktywem.
MicroStrategy, pod wodzą Saylora, zaczęło kupować Bitcoiny w sierpniu 2020 roku, widząc w nich ochronę przed inflacją i lepsze zabezpieczenie wartości niż gotówka. Do końca sierpnia 2024 roku, firma zgromadziła 226,500 Bitcoinów o wartości około 8,3 miliarda dolarów, przy średniej cenie zakupu wynoszącej 36,821 dolarów za BTC. Dla Saylora, to przemyślany ruch mający na celu ochronę i pomnażanie aktywów firmy w długim terminie.
Kryptowaluty w odwrocie, a on wciąż mocno wierzy
Komentarz Saylora pojawia się w momencie, gdy rynek kryptowalut przeżywa znaczące wahania. Obecne spadki na rynku są wynikiem kilku czynników, w tym niepewności ekonomicznej oraz realizacji zysków przez inwestorów po ostatnich wzrostach. Mimo tych wyzwań, Saylor pozostaje absolutnie pewny potencjału największej z kryptowalut jako przyszłego dominującego aktywa.
Spadki dotknęły również inne kryptowaluty, takie jak Ethereum, Shiba Inu, Solana i Chainlink, które straciły od 3% do 6%. W tym samym czasie mniejsi gracze, jak FET, TAO czy WIF odnotowały jeszcze większe spadki, sięgające od 7% do 18%.
W którą stronę skręci rynek? Czas pokaże, ale jednego możemy być pewni. Michael Saylor nigdy nie zmieni zdania o Bitcoinie i kryptowalutach. Nawet jeśli jego cena sięgnie minimów. To pewne jak śmierć i podatki.