Musk pompuje DOGE jak za dawnych czasów i… nie dzieje się nic. Elon stracił moc?
Elon Musk znów odpalił lont. Wystarczył jeden tweet, by Bitcoin i Dogecoin stały się tematem numer jeden na X. Problem w tym, że tym razem zareagowały tylko media i społeczość. Same kryptowaluty nawet nie drgnęły. Czy jakąkolwiek sprawczość Muska na DOGE i rynek krypto można uznać za oficjalnie zakończoną? Czy Dogecoin stał się za duży, żeby jeden człowiek – nieistotne jak majętny i wpływowy – mógł nim zdalnie sterować?
Dogecoin też oparty na energii
Wszystko zaczęło się od wpisu ZeroHedge o tym, że wyścig w sztucznej inteligencji zamieni się w rządowy „druk pieniędzy bez końca”. Musk odpowiedział: „To prawda. Dlatego Bitcoin opiera się na energii: można emitować fałszywą walutę, ale energii sfałszować się nie da.”
W ten sposób CEO Tesli przypomniał swoje klasyczne stanowisko. Bitcoin ma wartość, bo wymaga realnego nakładu energii, a nie politycznych decyzji. Chwilę później popularne konto Sir Doge of the Coin dodało: „Dogecoin też jest oparty na energii.” Musk odpowiedział jedynie emoji „100” i to wystarczyło, by fani DOGE ruszyli do akcji. Post zdobył tysiące udostępnień, a polityk Matt Gaetz nawet zapytał: „Czy Dogecoin właśnie staje się globalnym tokenem użytkowym?!”
Efekt Muska już nie działa?
W tle pojawiły się też głośne zapowiedzi: House of Doge, spółka powiązana z Dogecoin Foundation, ma wejść na Nasdaq poprzez fuzję z Brag House Holdings. A notowana na NYSE firma CleanCore Solutions chwali się już 730 milionami DOGE w portfelu i planuje przekroczyć miliard. Brzmi jak scenariusz idealny pod kolejną pompę? Nie tym razem.
Mimo wiralowego szumu, kurs Dogecoina spadł do 0,196 USD. Bitcoin i Ethereum również znalazły się pod kreską. Rynek po prostu nie kupił tej historii. Dlaczego? Po pierwsze, hype nie zastąpi konkretu. Musk nie ogłosił żadnej nowej funkcji płatności w X, żadnej integracji z Teslą, żadnego „użytecznego” zastosowania DOGE. Po drugie, inwestorzy już wiedzą, że jego tweety to często zabawa, nie zapowiedź biznesu.
Tak więc choć internet został podpalony, wykres pozostał lodowaty. Dogecoin ma energię. Ale brak mu napięcia. Ale że Musk nie może bujać kursem DOGE? Pewna formuła ewidentnie się wyczerpała.

