Monetarnego upiora – przebić kołkiem. Kongres grzebie e-dolara proceduralnym trikiem
Izba Reprezentantów amerykańskiego Kongresu uczyniła w tym tygodniu być może najbardziej znaczący w historii – choć ocierający się o „prawną partyzantkę” – krok, aby pogrzebać ideę cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC) w Ameryce. A co za tym idzie, biorąc pod uwagę znaczenie, jakie dolar ma w handlu międzynarodowym, także na świecie.
O co konkretnie chodzi? Już na wiosnę tego roku prezydent Donald Trump promulgował zarządzenie wykonawcze, który zakazał Rezerwie Federalnej prowadzenia prac, których przedmiotem byłby cyfrowy dolar. W ślad za tym przyszedł także formalny projekt legislacyjny, który Izba Reprezentantów uchwaliła w lipcu tego roku. Wydawać by się zatem mogło, że sprawa już załatwiona. Niestety – jak się okazało – w dalszym ciągu nie.
Cyfrowy dolar nie powstanie – albo i tak
Dekret Trumpa obowiązuje – na razie. Warto jednak pamiętać, że co jeden prezydent nakazał, inny może równie łatwo odwołać. Biorąc pod uwagę, że Partia Demokratyczna oraz jej politycy mocno popierają ideę CBDC, zaś za rządów ekipy Bidena cyfrowy dolar był obiektem intensywnych prac Fed, należy się spodziewać, że gdy tylko kiedyś w przyszłości jakiś Demokrata wprowadzi się do Białego Domu, błyskawicznie ów monetarny koszmar na powrót ożywi.
Oczywiście, nie mógłby tego uczynić (przynajmniej legalnie), gdyby zakazywało mu tego uchwalone przez Kongres prawo. Jednak wspomniana ustawa, przyjęta w lipcu, przeszła przez Izbę Reprezentantów – i utkwiła w Senacie. Popierający ją Republikanie mają tam co prawda większość (53-47). Jednak zgodnie z tamtejszymi zasadami parlamentarnymi, aby przełamać opór mniejszości w Senacie (filibuster), potrzeba nie 51, a 60 ze 100 senatorów. Stąd, nowe prawo jest w kropce.
Uroki gier na Kapitolu
Jak z tego impasu wyjść, i jednak przeforsować na dobre prawny zakaz CBDC. Taką właśnie próbę podjęto w tym tygodniu. Republikańscy politycy z Izby Reprezentantów dopisali przepisy przewidujące właśnie taki zakaz do tekstu gigantycznej ustawy określającej politykę obronną w następnym roku (National Defense Authorization Act). Jest to jedna z ustaw, które określa się jako te, które „muszą przejść”, w ten czy inny sposób – podobnie jak ustawy budżetowe finansujące działalność rządu federalnego.
Oznacza to, że Demokraci mogą nie być w stanie zablokować tej ustawy – musieli by bowiem wówczas ponieść polityczne koszty blokady funkcjonowania amerykańskich sił zbrojnych. A co za tym idzie, cyfrowy dolar może doczekać się zakazu w związku z zupełnie niezwiązaną z nim, ale konieczną do uchwalenia ustawą.

