Michael Saylor wskazuje główną siłę napędową Bitcoina. Peter Schiff sądzi, że to go zabije. Kto ma rację?

Głównym tematem, którego dotyczą dyskusje w branży kryptowlaut jest kryzys. W ostatnim czasie spadki nasiliły się w związku z nieprzewidywalną polityką celną, którą prowadzą Stany Zjednoczone. Obserwujemy kompletny chaos na wszystkich rynkach finansowych, który zdestabilizował nawet największych graczy. W tle tych wydarzeń rodzi się kolejny ciekawy wątek, w ramach którego eksperci spierają się co do tego, jak kryzys wpłynie na Bitcoina. Dwa skrajne stanowiska na ten temat prezentują Michael Saylor i Peter Schiff. Kto jest bliżej prawdy?

Michael Saylor spokojny o Bitcoina

Chyba nikomu nie trzeba bliżej przedstawiać Michaela Saylor. CEO MicroStrategy to jeden z największy entuzjastów Bitcoina. Biznesmen kilka lat temu postawił wszystko na jedną kartę i zamieniła swoją firmę programistyczną w jednego z największych posiadacz BTC.

Kilka dni temu pojawiło się sporo spekulacji na temat rzekomego załamania nastrojów w szeregach MicroStrategy. W raporcie kwartalnym firmy złożonym do SEC pojawił się zapis, w którym firma ostrzega, że bierze pod uwagę możliwość sprzedaży Bitcoinów, by zachować płynność finansową. Biorąc pod uwagę obecny kryzys na rynku i spadki wartości Bitcoina, ta zapowiedź zaniepokoiła wiele osób.

Jednak analitycy przypominają, że po pierwsze taka sytuacja miała już miejsce w przeszłości, w grudniu 2022 roku. Wówczas firma w ramach wezwania zabezpieczającego sprzedała 704 BTC, by zapewnić sobie płynność finansową. Ponadto eksperci wskazują również, że MicroStrategy w przeszłości zawierała w raportach podobne ostrzeżenie.

Źródło: X

Poza tym ostatnie posty na X, które opublikował Michael Saylor, potwierdzają jego niesłabnący optymizm do BTC. Na swoim X pisał ostatnio m.in. „Bitcoin to wolność dla korporacji” oraz „Bitcoin to cyfrowe złoto”.

Z kolei we wpisie z 11 kwietnia Michael Saylor stwierdził, że „siłą napędową Bitcoina jest chaos”. Tym samym odniósł się do aktualnej sytuacji gospodarczej i jej możliwym wpływie na BTC.

Peter Schiff wieści śmierć BTC

Zupełnie inne zdanie na ten temat ma Peter Schiff. Popularny ekonomista w branży kryptowalut nie jest zbyt lubiany. To jeden z czołowych krytyków cyfrowych walut, który nie wierzy w ich potencjał. Schiff często podważał również tezy, jakoby Bitcoin stanowił cyfrowy odpowiednik złota.

Źródło: X

Tym razem odnosząc się do aktualnego kryzysu gospodarczego, postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat jego wpływu na BTC. W jednym z najnowszych wpisów na X Peter Schiff napisał: „Bitcoin narodził się z kryzysu finansowego z 2008 roku. Jak na ironię, kryzys finansowy z 2025 roku go zabije”.

Ten wpis spotkał się z licznym komentarzami kontrującym. Użytkownicy wskazywali, że jest dokładnie przeciwnie, a kryzysy wzmacniają kryptowaluty z BTC na czele. Teza Schiffa jest odważna, ale zabrakło argumentów, które potwierdziłyby poglądy eksperta. W przeszłości Bitcoin wielokrotnie wpadał w tarapaty i zawsze wracał mocniejszy. Dlaczego tym razem miałoby być inaczej? Być może Schiff wie coś więcej, a może tylko krytykuje dla zasady.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.