Michael Saylor publikuje zagadkową wiadomość. Inwestor coś przeczuwa?
Bez wątpienia Michael Saylor to jedna z najbarwniejszych postaci branży kryptowalut. Jego odważna strategia, oparta na skupowaniu Bitcoinów, koncentruje uwagę wielu inwestorów. Wszystko dlatego, że dla części z nich ruchy przedsiębiorcy są pewną wskazówką co do możliwych zdarzeń na rynku. Tym samym jego posty, szczególnie te niejednoznaczne, powodują liczne dyskusje społeczności. Tak jest w przypadki jednego z najnowszych postów, który wywołał liczne komentarze.
Michael Saylor wyczuwa gwałtowny wzrost Bitcoina?
Dla wielu entuzjastów kryptowalut, Michale Saylor urósł do rangi guru. Jego postawa polegająca na masowym gromadzeniu BTC imponuje niejednemu krypto entuzjaście. Dlatego jego media społecznościowe są bacznie obserwowane i często komentowane. Szczególne poruszenie wywołała jedna z najnowszych wiadomości inwestora na X. Zdjęcie, które opublikował przedsiębiorca, wywołało liczne spekulacje i domysł na temat jego przesłania.
Grafika, którą wstawił Michael Saylor, to czarno białe zdjęcie, które przedstawia USA z początku XX wieku. Na pierwszym planie znajduje się mężczyzna w garniturze i charakterystycznym melonikiem z tamtych czasów. Obok niego znajduje się duży szyld z napisem „Na sprzedaż, 1 BTC”. Zdjęcie zostało opatrzone krótkim, ale bardzo sugestywnym tekstem: „Bitcoin: 20% zniżki. Wyprzedaż wkrótce się zakończy”.
Tym samym użytkownicy komentujący post zaczęli się zastanawiać, czy ten post to swego rodzaju porada inwestycyjna i czy oznacza to, że Michael Saylor przeczuwa nadchodzące wzrosty. Wszystko dlatego, że pisząc w ten sposób, właściciel MicroStrategy zasugerował, że właśnie trwa „wyprzedaż” Bitcoina, która dobiega końca. Saylor nie przyznał tego wprost, ale analitycy odbierają to jako zachętę do zakupu Bitcoina po okazyjnej cenie, zanim rozpocznie rajd na nowe szczyty.
Bitcoin rzeczywiście zbiera się do lotu?
Ostatnia wiadomość, którą zamieścił Michael Saylor na X, rzeczywiście wygląda jak zakamuflowana porada inwestycyjna. Pytanie tylko, czy Bitcoin rzeczywiście za chwilę pokona obecny opór na poziomie 60 tys. dolarów, co może utorować drogę do kolejnych szczytów.
Niektóre dane rzeczywiście sugerują, że przed nami jakaś większa akcja cenowa Bitcoina. Analitycy zwracają uwagę na specyficzną aktywność wielorybów, które w ostatnim czasie skupiają się na akumulacji BTC. Według danych z ostatnich 30 dni wieloryby wyssały z rynku około 11 317,53 Bitcoinów. Aktywność ta widoczna była głównie na dużych platformach do handlu kryptowalutami takich jak np. Coinbase i Bitfinex.
Z kolei Ali Martinez, popularny analityk kryptowalut zauważył, że Bitcoin jest już 120 dni po halvingu. Dane historyczne pokazują, że nowe maksima BTC osiągał średnio 530 dni po tym wydarzeniu. Dlatego ekspery sądzi, że jeśli historia się powtórzy, to wciąż jesteśmy przed największym wzrostem wartości kryptowaluty.
Podobnie sądzi analityk działający pod pseudonimem Rekt Capital. Ekspert zauważył, że poprzednio około 160 dni po halvingu Bitcoin rozpoczynał fazę parabolicznego wzrostu. Zdaniem analityka, jeśli schemat się powtórzy, to Bitcoin za mniej więcej miesiąc rozpocznie fazę znacznego wzrostu.
Natomiast algorytmy sztucznej inteligencji wykorzystywane przez platformę PricePredictions wskazują, że na koniec sierpnia Bitcoin będzie kosztować 52 776 dolarów. Oznacza to, że AI przewiduje spadek wartości BTC w najbliższych dniach.
Większość analityków przewiduje zatem, że w najbliższym czasie Bitcoin ma szanse na wzrost wartości. Na to czy Michael Saylor miał rację, przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Być może nastąpi to dopiero po wyborach. Spora grupa analityków wskazuje bowiem, że jesienią w USA odbędą się wybory prezydenckie, które historycznie również sprzyjały wzrostom wartości kryptowalut.