Memecoiny skazane na zagładę? Cathie Wood nie ma złudzeń: „Większość spadnie do zera”

Jeszcze nie tak dawno memecoiny były na ustach wszystkich. Pojawiające się i znikające przelatywały przez kryptowalutowy krajobraz jak komety. Ostatnio jednak nie mają ani dobrej prasy, ani nie niosą za sobą pozytywnych wyników. Według Cathie Wood, szefowej Ark Invest, większość z nich to bezwartościowy szum. W rozmowie z Bloomberg TV stwierdziła, że miliony nowych tokenów powstają dzięki AI i blockchainowi, ale ich los jest przesądzony. Prawie wszyscy zaangażowani w te projekty inwestorzy skończą z pustymi portfelami.

Cathie Wood miażdży memecoiny: „Większość z nich spadnie do zera”

„Ludzie muszą zrozumieć, że SEC nie zamierza regulować memecoinów, więc inwestorzy są zdani na siebie” – ostrzegła. „Kupujący, uważajcie – nikt nie bierze odpowiedzialności za te tokeny, a najlepszą lekcją będzie dla was, niestety, utrata pieniędzy”.

Tuż przed objęciem urzędu Donald Trump wypuścił własnego memecoina. Token natychmiast przyciągnął miliardy dolarów obrotu, ale równie szybko jego wartość zaczęła spadać. To dla Wood niezbity dowód na to, jak nieprzewidywalne są tego typu aktywa.

Mimo to niektóre memecoiny mogą przetrwać. Największym z nich jest Dogecoin, który wciąż ma ponad 50 miliardów dolarów kapitalizacji rynkowej. Za nim plasują się Shiba Inu, Pepe i Bonk. Wszystkie one zyskały ogromne społeczności. Inwestorzy kochają je za niską cenę i potencjalnie astronomiczne wzrosty, ale Cathie Wood pozostaje sceptyczna.

„W przeciwieństwie do Bitcoina i Ethereum, większość memecoinów nie ma żadnej rzeczywistej funkcji” – powiedziała.

Potencjał Bitcoina i Ethereum nieporównywalny

Wood jasno oddziela jednak kryptowaluty z prawdziwą wartością od krótkotrwałych memecoinowych spekulacji. Zwróciła uwagę na rosnące zastosowania Bitcoina, Ethereum i Solany. W jej opinii ich długoterminowy potencjał jest ogromny. Wciąż, z uporem maniaka, przewiduje, że cena Bitcoina do 2030 roku przekroczy 1,5 miliona dolarów.

Dla porównania, Bitcoin obecnie oscyluje poniżej 82 000 dolarów, tracąc około 13% od początku roku, ale ma wsparcie instytucji i ograniczoną podaż. Ethereum i Solana także rozwijają swoje ekosystemy, przyciągając coraz więcej projektów. Tymczasem rynek memecoinów, jak wskazuje Wood, pozostaje prawdziwym Dzikim Zachodem. Inwestorzy często nie mają pojęcia, co kupują, a rug pulle i ataki hakerskie są na porządku dziennym.

Jaka więc będzie przyszłość memecoinów? Czy trwająca właśnie ich jesień zostanie przedłużona i nadejdzie po niej lodowata zima, czy jednak wrócą do łask inwestorów? Trudno przewidywać rychły upadek projektów pokroju DOGE, wartych 50 miliardów dolarów. Niemniej jednak — jeśli Wood ma rację — na arenie mogą pozostać tylko najsilniejsi.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.