Max Keiser ostrzega. „To zainteresowanie Ethereum jest ryzykowne”

Max Keiser ostrzega. „To zainteresowanie Ethereum jest ryzykowne”

Weteran branży krypto i doradca prezydenta Salwadoru, Max Keiser, twierdzi, że rosnące zaangażowanie instytucji finansowych w Ethereum może być zwiastunem niebezpiecznych zmian, które niweczą fundamentalne założenia, na których opiera się idea kryptowalut.

Zdaniem Keisera Wall Street, poprzez swoje inwestycje w Ethereum, dąży do ponownego zjednoczenia pieniądza z państwem – co jest sprzeczne z głównym celem Bitcoina, jakim jest ich rozdzielenie. Ten proces ma być realizowany za pomocą BitMine, nowego narzędzia inwestycyjnego, które, jak donoszą media, jest wspierane przez Wall Street i potencjalnie przez rząd Stanów Zjednoczonych. Efekty już widać – firma Fundstrat ogłosiła plan akumulacji 5 proc. całkowitej podaży ETH, a jej tempo wzrostu ma rzekomo przewyższać nawet strategię inwestycyjną Michaela Saylora.

Ryzyko centralizacji w Ethereum

Keiser podkreśla, że Bitcoin umożliwia jednostkom ucieczkę od scentralizowanej kontroli, oferując im niezależność finansową, podczas gdy zaangażowanie Wall Street w Ethereum sygnalizuje powrót do tradycyjnych, hierarchicznych struktur – tyle że tym razem opartych na blockchainie. W jego ocenie, choć strategie inwestycyjne oparte na ETH mogą wydawać się nowatorskie, w rzeczywistości wprowadzają one z powrotem te same ryzyka systemowe, które kryptowaluty miały wyeliminować.

Poglądy Keisera odzwierciedlają głęboki podział filozoficzny w branży kryptowalut. Zwolennicy Bitcoina, tak zwani maksymaliści, wierzą w zdecentralizowaną suwerenność jednostki. Z ich perspektywy Ethereum, poprzez swoją programowalność i rosnące powiązania z instytucjami finansowymi oraz organami regulacyjnymi, zdradza te pierwotne wartości. Postrzegają oni Bitcoin jako jedyny prawdziwie zdecentralizowany pieniądz, który nie podlega kontroli rządów ani korporacji.

Z kolei zwolennicy Ethereum mają zupełnie inną wizję. Widzą w ETH elastyczne i innowacyjne narzędzie, które naturalnie przyciąga instytucje. Ich zdaniem, programowalność Ethereum, zgodność z przepisami prawa oraz rosnące zastosowanie w tokenizacji realnych aktywów (RWA) sprawiają, że jest to idealny wybór dla tradycyjnych graczy finansowych. Dla nich współpraca z Wall Street to nie zdrada ideałów, ale naturalny krok w ewolucji technologii i jej adopcji na masową skalę. Widzą w Ethereum pomost między tradycyjnym systemem finansowym a światem cyfrowym, a nie jego kopię.

Różne scenariusze

Ten konflikt poglądów pokazuje, że przyszłość kryptowalut zależy nie tylko od technologii, ale także od wizji, jaką reprezentują ich twórcy i użytkownicy. Czy zdecentralizowana wizja Bitcoina przetrwa w obliczu instytucjonalnej siły, czy też Ethereum stanie się preferowanym narzędziem dla nowego, hybrydowego systemu finansowego, który łączy w sobie cechy starych i nowych struktur? Jedno jest pewne – decyzje podejmowane dziś przez Wall Street, rządy i deweloperów będą kształtować finansowy krajobraz na nadchodzące dziesięciolecia.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.