Mamy najtrudniejsze wydobycie BTC w historii! Górnicy stoją na krawędzi – zobacz, co zniszczy ich rentowność

Mamy najtrudniejsze wydobycie BTC w historii! Górnicy stoją na krawędzi – zobacz, co zniszczy ich rentowność

Wzrost hash rate do ponad 1.05 ZH/s pchnął trudność wydobycia Bitcoina do rekordowego poziomu 150.84 T. Oznacza to, że górnicy mierzą się z najtrudniejszymi warunkami w historii sieci, a ich rentowność staje pod coraz większym znakiem zapytania, pomimo wzrostu ceny samego Bitcoina.

Najnowsza, już siódma z rzędu, korekta trudności wydobycia, odnotowana w środę, ustanowiła nowy rekord. Osiągnięcie poziomu 150.84 T oznacza, że znalezienie nowego bloku jest obecnie najbardziej wymagającym zadaniem w historii Bitcoina.

Przypomnijmy – trudność wydobycia jest mechanizmem, który koryguje się co 2016 bloków (około dwa tygodnie), aby utrzymać średni czas dodawania bloku do sieci na poziomie około 10 minut. Odzwierciedla ona bezpośrednio wzrost hashrate’u sieci, czyli łącznej mocy obliczeniowej przeznaczonej na wydobycie. Obecnie hashrate przekroczył 1 zettahash i wynosi 1.05 ZH/s.

Wyższy hashrate to bez wątpienia wzrost bezpieczeństwa i odporności sieci na atak 51 proc.. Jednak dla samych górników oznacza to wzrost konkurencji i wyższe koszty operacyjne, co bezpośrednio przekłada się na ich marże.

Spadający hashprice dusi rentowność

Największą presję widać w mierniku hashprice, czyli w przychodzie górników przypadającym na jednostkę mocy obliczeniowej. Według danych Luxor, wskaźnik ten spadł poniżej $50 za petahash na sekundę (PH/s). Choć latem, gdy Bitcoin handlowany był powyżej $118,000, hashprice na krótko dotknął $52, rosnąca trudność wydobycia i utrzymujące się niskie opłaty transakcyjne spychają go w dół.

Eksperci od dłuższego czasu zwracają uwagę na zmieniającą się dynamikę w branży. Jeden z analityków zauważył, że rentowność górników jest obecnie utrzymywana głównie przez wzrost ceny Bitcoina, a nie przez wzrost opłat transakcyjnych. To kluczowa obserwacja – w długim terminie niska opłata transakcyjna może stać się największym problemem dla górników po kolejnych halvingach. Inny ekspert, budujący własną farmę wydobywczą, stwierdził, że „gra się zmienia” i przy obecnych poziomach trudności, a nawet przy wysokiej cenie BTC, marża zysku na jednej maszynie potrafi być zaskakująco niska. Wielu górników, zamiast rozbudowywać farmy, bezpośrednio kupuje Bitcoina, co sugeruje, że dla mniejszych graczy wydobycie staje się coraz mniej atrakcyjne.

Ratunek w cenie i efektywności

Aby marże górników mogły się poprawić, potrzebny jest ruch jednego z trzech kluczowych czynników:

  • wyższe opłaty transakcyjne, które pozostają na wieloletnich minimach.
  • odbicie ceny Bitcoina, które częściowo zrekompensuje rosnące koszty.
  • spowolnienie wzrostu hashrate’u sieci, co zmniejszyłoby konkurencję.

Mimo tych wyzwań, akcje spółek wydobywczych (takich jak Cipher Mining, Bit Digital czy Marathon Digital) odnotowały ostatnio wzrosty, co sugeruje, że rynek kapitałowy wciąż wierzy w potencjał tego sektora, być może licząc na dalszy wzrost ceny BTC.

W dłuższej perspektywie, jak zauważają analitycy, tylko najbardziej efektywni gracze – ci z dostępem do najtańszej energii i najnowocześniejszych koparek ASIC – będą w stanie utrzymać rentowność. Wzrost trudności to naturalna selekcja, która profesjonalizuje branżę, ale stawia przed górnikami ogromne wyzwania.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.