Czy Bitcoin jest głównie w rękach instytucji, czy jednak inwestorów indywidualnych? Najnowsze badanie Bitwise Asset Management przynosi odpowiedź na to pytanie. Okazuje się, że to właśnie prywatni inwestorzy kontrolują większość podaży BTC.
Inwestorzy indywidualni dominują na rynku Bitcoin
Badanie Bitwise pokazuje, że aż 69,4% wszystkich Bitcoinów znajduje się w rękach prywatnych inwestorów. To oznacza, że większość BTC nie jest kontrolowana przez wielkie fundusze czy rządy, lecz przez osoby fizyczne, które postanowiły zainwestować w kryptowaluty.
Oprócz inwestorów indywidualnych, podział wygląda następująco:
- 7,5% BTC uznaje się za utracone, np. przez zapomniane klucze prywatne.
- 6,1% znajduje się w funduszach i ETF-ach, co pokazuje rosnące zainteresowanie instytucji.
- 5,8% posiadają rządy i firmy, które zaczynają dostrzegać potencjał kryptowalut.
- 4,6% należy do tajemniczego twórcy Bitcoina – Satoshiego Nakamoto.
Te dane wyjaśniają, dlaczego duże firmy często muszą kupować Bitcoiny bezpośrednio od górników lub na rynku OTC. Rynek ten jednak stopniowo się wyczerpuje.
Bitcoin staje się coraz bardziej deficytowy
Podaż Bitcoinów jest ograniczona, a do wydobycia pozostało jedynie 5,7% całkowitej liczby BTC. To dodatkowo wpływa na jego wartość i dostępność. Co więcej, rezerwy na rynku OTC kurczą się w szybkim tempie, a analitycy szacują, że pozostało tam tylko 140 000 BTC do sprzedaży.
Hunter Horsley, CEO Bitwise, zwraca uwagę, że każdy nowy nabywca musi znaleźć sprzedawcę, co w obecnej sytuacji staje się coraz trudniejsze. W efekcie presja na wzrost cen może wkrótce wzrosnąć.
Nie zmienia to jednak faktu, że wielkie korporacje wciąż kupują BTC. Na przykład firma Strategy, wcześniej znana jako MicroStrategy, 10 lutego nabyła kolejne 7 633 BTC o wartości 742,4 mln dolarów. Ich łączny portfel Bitcoinów wynosi już 478 740 BTC, co odpowiada kwocie 47,12 mld dolarów.
