Kto naprawdę kontroluje Bitcoina?
Bitcoin opiera się na idei decentralizacji. Brak centralnej władzy miał zapewnić wolność i odporność na manipulacje. Jednak w 2025 roku większość BTC znajduje się w rękach niewielkiej grupy osób, firm i rządów. Kto tak naprawdę pociąga za sznurki w świecie kryptowalut? I czy sprzedaż dużych pakietów mogłaby wywołać chaos? Czas spojrzeć prawdzie w oczy.
Najwięksi posiadacze: Satoshi, miliarderzy i firmy
Satoshi Nakamoto, twórca Bitcoina, posiada od 968 000 do 1 000 000 BTC. To ponad 100 miliardów euro. Do dziś nie wiadomo, kim naprawdę jest.
Kolejni na liście to znane nazwiska: bliźniacy Winklevoss, Tim Draper oraz Michael Saylor – lider Strategy. Każdy z nich posiada od 18 000 do 70 000 BTC.
Takie ilości nie tylko dają przewagę finansową, lecz także potencjalny wpływ na rynek. Ich decyzje mogą zatrząść kursem. Aczkolwiek do tej pory inwestorzy ci deklarują wiarę w długoterminową przyszłość Bitcoina.
Giełdy i fundusze ETF dominują
Binance przechowuje łącznie ponad 360 000 BTC w dwóch portfelach. Robinhood ma 140 000 BTC w cold walletach. Te środki są używane do utrzymania płynności na platformach.
Jednak coraz większe znaczenie mają też fundusze ETF. BlackRock i Grayscale razem kontrolują prawie milion BTC – odpowiednio 736 950 i 182 359 monet.
Do tego dochodzą firmy inwestujące w Bitcoina jako rezerwę. Strategy ma już 607 770 BTC i planuje kolejne zakupy. Na liście jest też Twenty One Capital (37 230 BTC) oraz ponad 100 innych firm.
Państwa też chcą udziału
Stany Zjednoczone posiadają obecnie 207 189 BTC, głównie przejętych od przestępców. Nowe prawo nakazuje ich zatrzymanie jako inwestycję długoterminową.
Chiny mają 194 000 BTC, ale ich rola w handlu kryptowalutami pozostaje ograniczona ze względu na lokalne regulacje.
Dane pokazują, że choć duzi gracze mają ogromne zasoby, wzrasta liczba inwestorów posiadających od 100 do 1 000 BTC. To może świadczyć o postępującej adopcji wśród osób prywatnych i małych podmiotów.


gdzie są komentarze disqus?