Kraken zmuszony do usunięcia Monero z listy. Unia Europejska zbyt mocno ingeruje w rynek kryptowalut?
Monero to popularny token, który na pierwszym miejscu stawia decentralizację oraz prywatność. Niestety ochrona prywatności nie zawsze jest wykorzystywana w słusznych celach. Zgodnie z nowym unijnym prawem, które reguluje rynki aktywów cyfrowych, Monero nie spełnia określonych wymogów. Dlatego giełda Kraken, by uniknąć niepotrzebnych sporów i kontrowersji ogłosiła, że token XMR niebawem zniknie z listy obsługiwanych kryptowalut. Wcześniej Monero ze swoich list usunęła też giełda Binance oraz OKX.
Monero znika z listy giełdy Kraken
Kilka miesięcy temu Unia Europejska ostatecznie zatwierdziła prawo zwane potocznie MiCA (Markets in Crypto-Assets). Celem MiCA jest regulacja rynku kryptowalut, a poszczególne przepisy tego rozwiązania są wprowadzane etapami. Ostateczny wpływ tego rozporządzenia będziemy mogli ocenić dopiero po jakimś czasie od momentu, kiedy zacznie ono w pełni obowiązywać. Jednak istotne skutki wdrażania MiCA widać już dziś.
Jedna z największych giełd kryptowalut Kraken ogłosiła, że niebawem usunie Monero (MXR) ze swoich list w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Giełda poinformowała, że dokonała dokładnego przeglądu tokena pod kątem zgodności z nowym prawem unijnym. Wynik tego testu okazał się niezadowalający. Jak oświadczył Kraken: „Nie mamy innego wyjścia, jak tylko wycofać Monero (XMR) z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) ze względu na zmiany regulacyjne”.
Monero ostatecznie zniknie z giełdy 31 października o godzinie 15:00 czasu UTC. Od tego momentu nie będzie możliwe handlowanie takimi parami jak XMR/USD, XMR/EUR i wszystkimi innymi z udziałem XMR. Natomiast wypłaty Monero będzie można dokonać do 31 grudnia 2024 roku do godz. 15:00 czasu UTC. Jeśli ktoś nie wypłaci na czas swoich środków z Monero, Kraken przeliczy je na BTC i do 6 stycznia 2025 roku automatycznie zaksięguje je na kontach użytkowników.
MXR nie jest pierwszą kryptowalutą, w którą uderza MiCA. Kilka innych giełdy wprowadziło wcześniej podobne „czystki” na swoich listach. Na początku czerwca Bitstamp wycofał z obrotu stablecoina EURT opartego na EUR.
Monety prywatności na celowniku
Unia Europejska nie jest pierwszym podmiotem międzynarodowym, który rozprawia się z tzw. monetami prywatności (privacy tokens). Tokeny z tej kategorii słyną z tego, że są w stanie zapewnić większą prywatność transakcji, niż inne kryptowaluty. Dzięki nim możliwe jest ukrywanie szczegółów transakcji, przez co śledzenie ścieżki danego przelewu jest bardzo utrudnione. Takie token mają swoich zwolenników, ale i wielu przeciwników. W drugiej grupie są głównie państwa, które twierdzą, że tokeny prywatność służą przede wszystkim do tuszowania nielegalnych działań.
Pierwszym państwem, które wypowiedziało wojnę tokenom prywatności, była Japonia, która w 2018 roku zakazała stosowania tego rodzaju monet. Podobny krok dwa lata później wykonała Korea Południowa. Po zmianie przepisów w Australii tamtejsze giełdy kryptowalut również zaczęły wycofywać tokeny prywatności. Na początku 2023 roku Dubaj opublikował wytyczne zabraniające wydawania tokenów o zwiększonej anonimowości i wszelkich działań związanych z aktywami wirtualnymi związanymi z monetami zapewniającymi prywatność.