Korporacje skupują Bitcoin i wywołują ważną debatę — czy uratują jego kurs?
Rosnące zaangażowanie korporacji w Bitcoin budzi coraz większe dyskusje o tym, czy instytucjonalny napływ kapitału sprzyja, czy raczej zagraża decentralizacji największej kryptowaluty świata. Według danych serwisu Bitbo.io, firmy publiczne i prywatne posiadają łącznie 6,7% całkowitej podaży BTC, z czego 4,73% przypada na spółki notowane na giełdzie, a 2,03% na podmioty prywatne.
Dodatkowo, fundusze ETF oparte na Bitcoinie zgromadziły już 7,3% całkowitej podaży, stając się w mniej niż dwa lata od debiutu (styczeń 2024) największym segmentem posiadaczy BTC.
„To nie centralizacja, to nowy etap decentralizacji” — twierdzą eksperci
Podczas konferencji Bitcoin Amsterdam 2025 kilku menedżerów ds. skarbu i przedstawicieli instytucji finansowych argumentowało, że rosnące udziały korporacji w rynku Bitcoina w rzeczywistości wzmacniają jego decentralizację.
„Robimy coś, co na pierwszy rzut oka może wyglądać jak centralizacja, ale w rzeczywistości rozprasza własność Bitcoina poprzez zwiększenie popytu i różnorodność uczestników rynku” — powiedział Alexander Laizet, dyrektor ds. strategii Bitcoina w Capital B.
Laizet dodał, że coraz więcej banków oferujących usługi powiernicze BTC otwiera drogę zarówno firmom, jak i indywidualnym inwestorom do bezpiecznego przechowywania aktywów, ograniczając ryzyko koncentracji w rękach niewielkiej liczby instytucji.
Wzrost udziału instytucji zwiększa wpływ na kryptowalutę Bitcoin
Według analityka Nicolai Sondergaarda z platformy Nansen, choć koncentracja zasobów w rękach funduszy ETF i firm skarbowych nie stanowi obecnie bezpośredniego zagrożenia, może zwiększyć ich wpływ na zachowania płynnościowe i dynamikę rynku.
„Własność ekonomiczna Bitcoina pozostaje rozproszona, nawet jeśli powiernictwo staje się bardziej scentralizowane” — zaznaczył Sondergaard.
Obawy przed „nowym złotym standardem”
Nie wszyscy eksperci podzielają optymizm. Analityk Willy Woo ostrzegł, że rosnące korporacyjne zapasy BTC — które w sierpniu przekroczyły 100 miliardów dolarów — mogą doprowadzić do „nacjonalizacji” Bitcoina, podobnej do odejścia USA od standardu złota w 1971 roku.
Woo zauważył, że w obliczu słabnącego dolara i rywalizacji z Chinami Stany Zjednoczone mogłyby próbować przejąć kontrolę nad zasobami BTC firm skarbowych, centralizując je w formie cyfrowego aktywa państwowego.
„Historia mogłaby się powtórzyć — tym razem z Bitcoinem jako cyfrowym złotem” — stwierdził Woo podczas panelu Baltic Honeybadger 2025.
Bitcoin między decentralizacją a instytucjonalizacją
Choć udział korporacji i ETF-ów w rynku BTC rośnie w rekordowym tempie, większość ekspertów zgadza się, że sieć Bitcoina pozostaje zdecentralizowana technologicznie, nawet jeśli własność kapitałowa staje się coraz bardziej skoncentrowana. Długofalowy wpływ tej transformacji — czy prowadzi do stabilizacji i adopcji, czy do instytucjonalnego przejęcia — pozostaje jednym z kluczowych pytań dla przyszłości kryptowalut.

