Koniec dominacji Ethereum? Korona spada, wyścig blockchainów nabiera tempa

Jeszcze kilka lat temu nikt nie miał wątpliwości: Ethereum to król blockchaina. Ale jak zauważył Alex Svanevik, CEO Nansen, podczas panelu LONGITUDE organizowanego przez Cointelegraph – ten czas minął. Czy bezpowrotnie? Tego stwierdzenia nikt nie zaryzykuje, ale fakty są klarowne. „Gdybyście zapytali mnie 3–4 lata temu, czy Ethereum zdominuje krypto, powiedziałbym: tak. Ale dziś to już nie jest takie oczywiste” – przyznał bez ogródek.

Ethereum powoli traci koronę. Wyścig L1 właśnie się zaczyna?

Dane mówią same za siebie. Jeszcze w 2021 roku Ethereum kontrolowało aż 96% całkowitego TVL (czyli wartości zablokowanej w aplikacjach DeFi). Dziś to już tylko 51%. Nadal najwięcej. ETH to nadal niekwestionowana potęga, ale jednocześnie to spadek, którego po prostu nie da się zignorować.

Według Svanevika trwa właśnie „otwarty wyścig” między różnymi blockchainami warstwy pierwszej (L1), które chcą zająć miejsce lidera Web3. Ethereum wciąż przoduje, jeśli chodzi o TVL i emisję stablecoinów, ale inne sieci coraz mocniej depczą mu po piętach. Pretendenci ustawiają się w kolejce, a gigant Vitalika Buterina ma prawo czuć ich oddech na plecach.

Solana przyspiesza. Mniejsze sieci walczą o swoje 5 minut

Najwięcej szumu robi Solana. Nie bez powodu. Szybsze transakcje, niższe opłaty, rosnąca liczba aktywnych adresów i ogromny wolumen operacji – to wszystko działa na jej korzyść. „Solana wyprzedziła Ethereum w większości metryk on-chain” – stwierdził CEO Nansen. Owszem, ETH wciąż trzyma się mocno w kluczowych kategoriach, ale dynamika wzrostu Solany jest po prostu nie do zignorowania.

fot. X

Równolegle dziesiątki mniejszych blockchainów próbują wskoczyć na podium. Ale – jak zauważył Vardan Khachatryan z Fastex – rzecz jasna nie każdemu się to uda. Część z nich żyje w bańce własnych marzeń, które nigdy nie staną się rzeczywistością. „Niestety, popularność wielu chainów to efekt chwilowego hype’u – nowy coin, airdrop i boom. Ale potem następuje błoga cisza” – powiedział.

Jedno jest pewne: era dominacji jednej sieci się kończy. Web3 nie będzie miał jednego króla. Nadchodzi pluralizm, konkurencja i realna walka o użytkownika. Dla inwestorów i deweloperów? To świetna wiadomość. Dla Ethereum? Sygnał, że pora znowu przyspieszyć.

Monopol przeważnie nie jest sytuacją pożądaną. I tutaj, wiele wskazuje na to, że świat krypto małymi krokami dąży do jego złamania. Czy to się uda? Nigdy nie mów nigdy, natomiast nie ma wątpliwości, że już stajemy się świadkami rozwodnienia wpływów ETH.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.