Komputery kwantowe mogą zniszczyć Bitcoina! To może być historyczna bessa

Komputery kwantowe mogą zniszczyć Bitcoina! To może być historyczna bessa

Bitcoin znów znalazł się w centrum gorącej debaty. Tym razem chodzi o komputery kwantowe, które według części ekspertów mogą zagrozić bezpieczeństwu całej sieci. Szef funduszu Capriole ostrzega przed historyczną bessą. Jego zdaniem brak szybkich działań może doprowadzić do gwałtownego załamania kursu BTC. Inni liderzy rynku pozostają jednak spokojni. Spór narasta, a czasu ma być coraz mniej.

🎉 Zarejestruj się na MEXC i zgarnij bonus do 10000 USDT. Handluj bez weryfikacji KYC i z dźwignią do x500 Odbierz bonus →

Kwantumkomputery jako zagrożenie dla Bitcoina

Charles Edwards, założyciel funduszu Capriole, nie ukrywa obaw. Według niego bitcoin musi pilnie stać się odporny na komputery kwantowe. Inaczej rynek czeka potężny wstrząs.

Edwards śledzi rozwój tej technologii od lat. Ostrzega, że już około 2028 roku niektóre maszyny mogą łamać obecne metody szyfrowania. To właśnie one chronią prywatne klucze użytkowników.

Złamanie szyfrowania oznacza dostęp do cudzych środków. Hakerzy mogliby przejmować bitcoiny bez zgody właścicieli. Wtedy zaufanie do całej sieci runęłoby bardzo szybko.

Zdaniem szefa Capriole skutki byłyby brutalne. Bitcoin mógłby spaść poniżej 50 tysięcy dolarów. Presja trwałaby aż do momentu wdrożenia skutecznej ochrony.

Rynek podzielony. Jedni się boją, inni bagatelizują

Nie wszyscy zgadzają się z tą wizją. Część ekspertów uważa zagrożenie za mocno przesadzone. Ich zdaniem komputery kwantowe potrzebują jeszcze wielu dekad.

Michael Saylor, jeden z najbardziej znanych zwolenników Bitcoina, nie kryje sceptycyzmu. Twierdzi, że strach przed technologią kwantową to głównie marketing.

Edwards odpowiada ostro. Uważa, że problem zostanie potraktowany poważnie dopiero po ogromnej bessie. Dopiero wtedy, jego zdaniem, bitcoinowi maksymaliści zgodzą się na konieczne zmiany.

W jego ocenie atak nie zacznie się od banków. Pierwszym celem stanie się bitcoin, bo działa w pełni publicznie. W dodatku transakcje są nieodwracalne.

Dlaczego banki są lepiej przygotowane

Tradycyjne instytucje finansowe już teraz wdrażają post-kwantowe szyfrowanie. Banki mogą też szybko blokować podejrzane operacje. W razie potrzeby cofają transakcje.

Bitcoin i ethereum takiej możliwości nie mają. Wysłana transakcja pozostaje na zawsze. Nawet kradzież nie pozwala na cofnięcie środków.

To właśnie dlatego Edwards bije na alarm. Według niego czas działa na niekorzyść rynku kryptowalut. Rozwiązanie musi pojawić się bardzo szybko.

Jego końcowy wniosek brzmi wyjątkowo ostro. Jeśli problem nie zostanie rozwiązany w przyszłym roku, rynek czeka największa bessa w historii Bitcoina. Nawet upadek FTX miałby przy tym wyglądać niepozornie.

Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom