Komputery kwantowe i apokalipsa kryptowalut. Złamią Bitcoina? Znamy odpowiedź
Przejście do świata rewolucji kwantowej nie będzie niełatwe. Wizje kwantowej przyszłości i zmiany bywają przerażające… Także dla posiadaczy Bitcoina. Ci ostatnio mogą spotkać się z niemal 'apokaliptycznymi wizjami’, prezentowanymi w mediach. Po dziesięcioleciach badań i niezliczonych powieściach science fiction przedstawiających wizję przyszłości… Jesteśmy bliżej niej.
Obliczenia kwantowe zapowiadają przełom w różnych dziedzinach, od medycyny przez zaawansowane materiały, po systemy finansowe. A co z Bitcoinem? Uspokajamy. Przez komputery kwantowe prędzej padną inne 'systemy finansowe’, niż Bitcoin. Nie znaczy to jednak, że można spać w pełni spokojnie.
Niepewna przyszłość i Google Willow
W ostatnich dniach doszło do mini burzy medialnej wokół ogłoszenia Google o Willow, jego nowym komputerze kwantowym i postrzeganym zagrożeniu dla BTC. Większość analiz ujawnia niezwykle powierzchowne zrozumienie tego, w jaki sposób obliczenia kwantowe zmienią kryptografię. Oraz w jaki sposób Bitcoin pozostaje odporny na tego rodzaju postęp technologiczny. Zatem przyjrzymy się bliżej obliczeniom kwantowym i zagrożeniu, jakie stanowią.
Krótko mówiąc, obliczenia kwantowe z pewnością będą wymagały zmiany protokołu bitcoina w ciągu najbliższych lat… Podobnie jak aktualizacje komputerów wywołane przez Y2K. To skomplikowane i czasochłonne, ale nie będzie stanowić egzystencjalnego zagrożenia dla samego Bitcoina. I nie będzie to dotyczyło tylko bitcoina, ponieważ tak naprawdę mamy do czynienia ze zdolnością komputerów kwantowych do łamania każdego rodzaju kryptografii, z której korzystamy obecnie
Krytycy, którzy od dawna unikają Bitcoina… Czy to dlatego, że nie wierzą, że może on kiedykolwiek zadziałać, niechętnie podchodzą do jego roli i nie chcą go używać (a może po prostu żałują, że nie zainwestowali, gdy było tanio) – wykorzystują wiadomości Google dotyczące obliczeń kwantowych, aby przewidzieć upadek BTC. Reakcje te często mówią więcej o uprzedzeniach sceptyków niż o jakiejkolwiek samego króla kryptowalut.
Karawana jedzie dalej?
Wspomniany supermocny komputer kwantowy Willow od Google może wykonywać obliczenia przy użyciu 105 kubitów, a jego wyniki są uważane (jak na razie) za dość dokładne. Chociaż 105 kubitów stanowi duży krok naprzód, złamanie szyfrowania Bitcoina wymagałoby od 1536 do 2338 kubitów. Niemniej jednak obliczenia kwantowe już dziś stanowią zagrożenie dla BTC. I należy je traktować poważnie, bo nie kwestia jest 'czy’, ale 'kiedy’.
Zatem wiemy już, że protokół BTC zostanie zaktualizowany wcześniej niż później. Rozmowy w społeczności programistów na temat tego, kiedy i jak to zrobić, już się rozpoczęły. Gdy rozwiązania będą bardziej widoczne, propozycja zmiany kodu Bitcoina (Bitcoin Improvement Proposal, BIP) trafi do online… W celu debaty i eksperymentów. Jeśli i kiedy zostanie wybrana przez społeczność do włączenia do protokołu, wejdzie w życie, gdy większość sieci Bitcoin ją przyjmie.
Cywilizacyjny upgrade?
Zmiany, które zostaną wprowadzone w BTC, aby sprostać nowemu wyzwaniu, mogą być spore, ale wysiłek włożony w aktualizację protokołów kryptograficznych na całym świecie może okazać się o rząd wielkości złożony bardziej, niż przygotowania do 'pluskwy milenijnej’ z lat 90. Nie zmienia to faktów, że ’do spadku’ na rynku crypto wcale nie trzeba 'problemu milenijnego 2.0′.
Skupienie się na tym, jak obliczenia kwantowe wpłyną na kryptowaluty, jeszcze ważniejszy punkt: Koniec szyfrowania to nie tylko problem bitcoina, ale wszystkiego. Przejście do świata postkwantowego będzie fundamentalnym wyzwaniem dla kręgosłupa cywilizacji. Szyfrowanie jest podstawą systemu technicznego.
Leży u podstaw praktycznie każdego aspektu społeczeństwa opartego na nowej technologii. Systemy finansowe polegają na szyfrowaniu RSA w celu zabezpieczenia transakcji bankowych online, zapewniając, że poufne dane, takie jak numery kart kredytowych i dane uwierzytelniające konta, są bezpieczne od kradzieży. Bez szyfrowania nie ma systemu bankowego.
Wyprzedzić czas
Jednak w niektórych dziedzinach dane mogą być przydatne po latach, a nawet dekadach po ich zapisaniu… Na przykład dane związane z tajemnicami państwowymi lub główne listy haseł, które znajdują się na różnych platformach. Wszystko to jest zagrożone i niewiele może wyjśc cało spod 'hakerskiego noża’.
Jeśli założymy, że obliczenia kwantowe złamią szyfrowanie w ciągu kilku lat lub dziesięcioleci… Atakujący ze wsparciem agencji wywiadowczych, we wrażliwych domenach, takich jak obrona i wywiad, będązbierać. Oraz zapisywać wszystkie zaszyfrowane dane, które mogą dostać, nawet jeśli są dziś nieczytelne i bezużyteczne. Dlatego już dziś budowane są fundamenty pod przejście na kryptografię post-kwantową (PQS).