Kiedy cena Bitcoina wreszcie przestanie spadać? Znany analityk nie ma dobrych wiadomości
Bitcoin zalicza obecnie solidną korektę, co potęguje obawy inwestorów związane z kondycją globalnej gospodarki. Zwłaszcza po rozczarowujących danych z rynku pracy w USA. W tej atmosferze ostrożności, analityk kryptowalutowy Alan Santana ostrzega, że inwestorzy powinni przygotować się na dalsze spadki. I to nawet poniżej kluczowego poziomu 50 000 dolarów.
Czy Bitcoin zmierza w dół?
Santana podkreślił w swoim poście na TradingView, że obecny wzorzec handlowy Bitcoina na 2024 rok zdominowany jest przez trend spadkowy, który określił jako „wydarzenie kapitulacyjne”. Jego prognozy sugerują, że faza, która trwa już ponad cztery miesiące, może się przedłużyć o kolejne siedem do dziewięciu miesięcy.
Analityk wskazał, że fale spadkowe rozwijają się zazwyczaj co najmniej dwa razy szybciej niż trendy wzrostowe. Tak więc faza bessy mogłaby zakończyć się w ciągu pięciu do ośmiu miesięcy.
Jednak pomimo spadków i morowych nastrojów, analityk dostrzega potencjał na przyszłe odbicie. W szczególności, wskazał na istotne wskaźniki rynkowe, takie jak najwyższy wolumen sprzedaży w styczniu 2024 roku, a następnie silną aktywność kupujących w marcu.
Prognozy cenowe dla Bitcoina
W oparciu o ruchy cenowe, Santana przewiduje, że Bitcoin może spaść do poziomu 40 000 dolarów lub nawet niżej. Z możliwym dnem w okolicach 30 000 dolarów. Oczekuje jednak, że po ustaleniu dna BTC zacznie swoją drogę w górę, podsuwając pomysły na długie pozycje w nadchodzących miesiącach. Niemniej jednak podkreśla, że dokładne określenie momentu dołka może być trudne. Dlatego ważne jest planowanie i cierpliwość w trakcie ostatnich etapów tej fazy bessy.
Równocześnie Michaël van de Poppe, inny ekspert od handlu kryptowalutami, podobnie wskazuje na potencjalne dalsze spadki, zanim Bitcoin przejdzie do dwuletniej hossy. W swojej analizie przewiduje, że może spaść on do poziomu 53 000 dolarów przed rozpoczęciem długoterminowego rajd wzrostowy.
Obecnie oczy inwestorów skupione są na tym, czy byki zdołają przebić poziom oporu 55 000 dolarów. Jeśli niedźwiedzie utrzymają cenę poniżej tego poziomu, może to potwierdzić trwający trend spadkowy.