Kanye West znowu znalazł się w centrum zainteresowania. Tym razem jednak na rynku kryptowalut. W piątek na platformie X wrzucił tajemniczy post sugerujący, że chce skontaktować się z CEO Coinbase, Brianem Armstrongiem, w sprawie czegoś „związanego z krypto”. Co kombinuje Ye?
Czy Kanye szykuje własnego coina? Branża krypto w gotowości
Raper od dawna słynie z nieprzewidywalnych ruchów, ale to, co wydarzyło się w piątek, przeszło najśmielsze oczekiwania. Wśród serii kontrowersyjnych postów, w których znów przekraczał granice (m.in. wychwalając pewnego urodzonego w Austrii dyktatora), nagle pojawiło się pytanie: „Kiedy ludzie zarabiają na coinie, to jest gotówka czy koncept?”
To wystarczyło, by rynek kryptowalut oszalał. Branża natychmiast podchwyciła temat, a niektóre firmy wręcz błagały Westa, by stworzył własnego memecoina. Faze Banks, popularny streamer i inwestor, stwierdził, że Kanye to „jeden z pięciu ludzi na świecie”, którzy mogliby wypuścić coina i natychmiast przyciągnąć do niego tłumy. Nawet oficjalne konto Pump.fun, platformy do tworzenia memecoinów na blockchainie Solana, podchwyciło temat i zachęcało rapera do działania.
2 miliony dolarów za przekręt? Kanye twierdzi, że odmówił
West jednak twierdzi, że nie zamierza nikogo oszukiwać. Opublikował screen wiadomości, w której ktoś rzekomo zaproponował mu 2 miliony dolarów za promowanie kryptowalutowego projektu, który miałby oskubać jego fanów. „Powiedziano mi, żebym to zrobił, ale odmówiłem i zerwałem współpracę z tą osobą” – napisał raper.
Czy to prawda, czy tylko PR-owy ruch? Trudno powiedzieć, ale jedno jest pewne – Kanye wie, jak podgrzać wokół siebie atmosferę.
Zakłady bukmacherskie już reagują na potencjalnego „Ye Coina”. Na Polymarket pojawił się zakład dotyczący tego, czy West faktycznie wypuści własny token. Jeszcze rano szanse oceniano na 30%, ale po serii jego wpisów wzrosły one do 46%.
Historia pokazuje, że celebryci w krypto to żadna nowość. Jego była żona, Kim Kardashian, dostała od SEC karę za reklamowanie Ethereum MAX. Dave Portnoy właśnie wrócił do kryptowalut, promując swój „sh*tcoin”. Memecoiny z kolei wciąż rządzą rynkiem – od Dogecoina po projekty inspirowane Trumpem.
Miejsce dla Kanye’go w tym szalonym uniwersum spokojnie by się znalazło.