JPMorgan: to potężny cios w krypto. Elity Wall Street stawiają mur przed Bitcoinem

JPMorgan: to potężny cios w krypto. Elity Wall Street stawiają mur przed Bitcoinem

Zdaniem niektórych mądrych głów finansjery, kryptowaluty wciąż nie pasują do każdej imprezy. Decyzja komitetu S&P 500 o odrzuceniu wniosku Strategy o włączenie do indeksu odbiła się szerokim echem. Zarówno na Wall Street, jak i w całej branży krypto. JPMorgan w swoim najnowszym raporcie pisze wprost: to sygnał ostrzegawczy. Nie tylko dla Michaela Saylora i jego bitcoinowego imperium, ale dla całego modelu spółek budujących swoje bilanse głównie na BTC.

JPMorgan ostrzega: decyzja S&P 500 to potężny cios dla „crypto treasuries” pokroju Strategy

Analitycy banku, kierowani przez Nikolaosa Panigirtzoglou, podkreślają, że choć Strategy spełniała formalne kryteria, komitet S&P skorzystał z prawa do „holistycznej” oceny i powiedział kategoryczne „nie”. To oznacza, że indeks może nie chcieć firm, które zamiast klasycznego biznesu operacyjnego zamieniły się w sejfy do przechowywania Bitcoina.

Według JPMorgan decyzja ta to nie tylko problem Strategy. To cała fala ostrzeżeń dla tzw. „crypto treasuries” – spółek, które kopiują model Saylora. Chodzi o firmy, które często rezygnują z tradycyjnych źródeł przychodu, albo mocno je ograniczają. Inwestorów z kolei przyciągają głównie swoją ekspozycją na BTC czy inne kryptowaluty.

Takie podejście do tej pory działało i nikomu nie przeszkadzało. Indeksy jak Nasdaq 100 czy MSCI USA chętnie włączały Strategy, co dawało pośredni dostęp do Bitcoina dużym funduszom i inwestorom instytucjonalnym. S&P 500 to pierwsi, którzy odmówili. „To może być znak, że pośrednia droga Bitcoina do mainstreamu instytucjonalnego osiągnęła swoje granice” – napisali analitycy.

Są oznaki zmęczenia materiału. Inwestorzy tracą cierpliwość?

Analitycy banku wskazują też na rosnące zmęczenie inwestorów. Akcje „crypto treasuries” w ostatnich kwartałach radziły sobie gorzej, a emisje akcji czy długu coraz trudniej znajdują chętnych. Strategy dodatkowo podkopało zaufanie, łamiąc własną deklarację, że nie będzie sprzedawać akcji przy niskiej wycenie. „Takie ruchy zwiększają sceptycyzm wobec modelu” – ostrzega raport.

Nie pomaga też Nasdaq, który na dodatek zaczął wymagać zgody akcjonariuszy na emisję akcji w firmach posiadających dużą ekspozycję na krypto. To kolejny gwóźdź do trumny dla prostego modelu „kup BTC i trzymaj” w wykonaniu spółek.

Eksperci z JPMorgan uważają, że kapitał może zacząć płynąć do bardziej „namacalnych” firm krypto. Giełd, kopalni czy spółek technologicznych, które faktycznie generują przychody. Tymczasem Strategy i podobne wehikuły pozostają mocno uzależnione od kaprysów rynku BTC.




Dziękujemy, że przeczytałeś/aś nasz artykuł do końca. Obserwuj nas w Wiadomościach Google i bądź na bieżąco!
Kryptowaluty bezpiecznie kupisz lub sprzedasz w sieci kantorów i bitomatów FlyingAtom
Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany.