Japońska firma Metaplanet ogłosiła, że Eric Trump dołącza do jej rady doradczej. To ważny ruch, który może przyspieszyć ekspansję spółki na globalnym rynku Bitcoina. Firma od kwietnia 2024 roku kupiła już ponad 3 050 BTC, a w tym roku planuje osiągnąć poziom aż 10 000 Bitcoinów. Czy obecność syna Donalda Trumpa – prezydenta USA przychylnego kryptowalutom – pomoże w realizacji tych śmiałych planów?
Eric Trump w grze. Metaplanet stawia na silne nazwisko
Eric Trump to nowa twarz w strategicznej radzie doradczej Metaplanet. Firma określa go jako osobę „o nieocenionej wartości”. CEO spółki, Simon Gerovich, podkreśla, że doświadczenie Erica w finansach, nieruchomościach i rozwoju marek idealnie wpisuje się w cele firmy.
Eric znany jest również z otwartego podejścia do świata kryptowalut. Nie tylko posiada Bitcoina, lecz także inwestuje w Ethereum, Solanę i Sui. Metaplanet liczy na to, że jego obecność wzmocni zaufanie inwestorów i ułatwi pozyskiwanie kapitału.
Decyzja o zatrudnieniu Trumpa szybko przyniosła efekty. Akcje spółki wzrosły o 18% już w pierwszych minutach sesji giełdowej po ogłoszeniu tej wiadomości. To pokazuje, jak wielkie znaczenie mają dziś osoby powiązane z polityką i kryptowalutami.
Metaplanet celuje w 10 000 Bitcoinów
Obecnie Metaplanet posiada 3050 BTC, lecz ambicje są znacznie większe. Celem na 2025 rok jest osiągnięcie magicznej liczby 10 000 Bitcoinów. To plan trudny, ale nie nierealny – zwłaszcza przy sprzyjających warunkach rynkowych.
Aby zrealizować ten cel, firma musi pozyskać nowe środki. To oznacza konieczność przekonania inwestorów, że warto postawić na spółkę z Japonii, która marzy o globalnym sukcesie. Obecność Trumpa może tu odegrać kluczową rolę.
Bitcoin wciąż budzi emocje, a jego cena pozostaje zmienna. Jednak zainteresowanie instytucji rośnie. Jeśli trend się utrzyma, Metaplanet może rzeczywiście stać się jednym z liderów BTC na świecie. Eric Trump ma pomóc w tym, by ta wizja stała się rzeczywistością.
