Instytucje reagują na spadki kryptowalut. Najwięksi gracze wyczuwają koniec hossy?
Struacja na rynku kryptowalut robią się coraz bardziej poważna. Kryzys przybiera na sile. Straty kapitału liczone są w setkach miliardów dolarów. Kursy nawet największych tokenów drastycznie spadają. Bitcoin po raz pierwszy od czerwca zanurkował poniżej 100 tys. dolarów. Takie kryzys zwykle pobudzają do aktywności wieloryby. Ostatnio uwagę przyciągają przede wszystkim instytucje, które zaangażowały się w kryptowaluty, nawet jeśli wcześniej je krytykowały.
Kryzys przybiera na sile. Instytucje wykonują zdecydowane ruchy
Przez lata branża kryptowaluta był ignorowania przez podmioty z szeroko rozumianego świata finansów tradycyjnych. Jednak od pewnego czasu zmiany postępują bardzo szybko. Instytucje to jedni z największych znanych posiadaczy tokenów cyfrowych. W ostatnich dniach spadki nie umknęły uwadze dużych posiadaczy, którzy szybko się uaktywnili.
Ważny sygnał dla posiadaczy Bitcoina wysłał Michael Saylor. Na początku tego tygodnia jego MicroStrategy przekazało na X, że spółka dokupiła 397 BTC za około 46 mld dolarów. Za każdy token gigant zapłaciły około 114 tys. USD. Po tej transakcji podmiot posiada w swoim portfelu już 641 205 BTC. Na wszystkie monety firma wydała 47,49 mld USD po cenie 74 057 USD. Tym samym, chociaż kryzys widać gołym okiem, gigant wysłał jasny sygnał, że wierzy w długoterminowy potencjał Bitcoina.
Podobny sygnał wysłał również największy publiczny posiadacz Ethereum, który bywa nazywany odpowiednikiem MicorStrategy dla ETH. Mowa o BitMine Immersion, który już kolejny tydzień z rzędu kupuje kolejne tokeny. W zeszłym tygodniu gigant wydał na tę kryptowalutę blisko 143 mln dolarów. W miniony wtorek BitMine zakupił ETH za 113 mln dolarów. Następnie pod koniec tygodnia firma kupił 7660 ETH za niecałe 30 mln dolarów. We wtorek gigant dołożył kolejne 82,300 sztuk ETH, na które wyłożył 305,82 mln dolarów. Po tej transakcji BitMine ma w portfelu już blisko 3,4 mln Ethereum. Kiedy największe instytucje kupują na spadkach dla rynku to znak, że kryptowaluty wciąż są warty uwagi.
BlackRock powoli wymięka?
W ostatnim czasie w kryptowaluty mocno zaangażował się również BlackRock. Dlatego rynek bacznie obserwuje ruchy tego gracza. Do momentu wybuchu ostatniego krachu, gigant wykorzystywał wszelkie spadki i regularnie dokupował Bitcoina i Ethereum. Jednak w ostatnim czasie ta strategia nie jest już tak oczywista.
Po ostatnim krachu gigant kilka razy przenosił BTC i ETH na giełdę Coinbase i ostatecznie sprzedawała tokeny. Nie były to znaczące ilości, ale sam fakt został odczytany przez rynek jak sygnał ostrzegawczy i przygotowywanie gruntu pod większą akcję sprzedażową. Na ten moment BlackRock posiada kryptowaluty o wartości 97 miliardów dolarów, w tym 86% w BTC i około 14% w ETH.
We wtorek we wtorek BlackRock przeniósł około 2043 Bitcoinów i 22 681 Ethereum na konto Coinbase Prime. Tym samym ponownie zasiał ziarno niepewności wśród posiadaczy obu tych kryptowalut.
Jak widać, instytucje przyjmują różne strategie w kryzysie i warto obserwować ruchy co najmniej kilku z nich jednocześnie, by mieć szerszy obraz rynku.

